Lipska przypomniała ostatnie wersy wiersza noblistki "Nagrobek": Przechodni wyjmij z teczki mózg elektronowy i nad losem Szymborskiej podumaj przez chwilę. - Lepiej będzie kiedy rozmowy Wisławie będą właśnie takim dumaniem - stwierdziła poetka, która od wielu lat przyjaźniła się z Szymborską.
Podkreślając jej poczucie humoru stwierdziła, "Wisława by się uśmiała, gdyby usłyszała, że ja o tej godzinie będę o niej mówiła". A rozmowa rozpoczęła się o 7:07.
- Była człowiekiem zabawnym, homo ludens. Ale spod tej zabawy zawsze wyłaniał się mądry, ciekawy, ciepły, dobry człowiek mający dużo do powiedzenia o tym naszym może nie najlepszym ze światów. W listopadzie kiedy byłam w Dreźnie, pytała gdzie jestem, bo chciała zorganizować kolejną loteryjkę - mówiła Ewa Lipska.
Potem obie panie spotkały się w jednym z krakowskich szpitali. - Wisława była po operacji. A parę dni potem ja miałam zdrowotny poślizg. Wylądowałam w pokoju obok niej. I kiedy stanęłam w drzwiach jej pokoju, przebrana w szpitalny dresik, to przebrana Wisława myślała, że to kolejny żart i na pewno zacznie się jakaś zabawa. Dopiero po chwili zorientowała się, że ja też jestem pacjentką.
"Miała poczucie, że to ten ostatni rozdział"
Właśnie w szpitalu doszło do ostatniej długiej poważnej rozmowy między poetkami. - Mogę powiedzieć, Wisława uznała, że po prostu już wystarczy. Miała poczucie skończoności bytu ludzkiego, że coś się zamyka, że to ten ostatni rozdziała. I myślę, że chciała go spędzić w samotności. Zawsze mówiłyśmy, że nieśmiertelność - gdyby była - byłaby najcięższą chorobą. Jak pojawiłam się u niej w szpitalu to powiedziała: tylko mi nie mówi, że wyglądała dobrze. Rozumiem to, bo w szpitalu człowiek staje się anonimowy, samotny. Jak w momencie odchodzenia. Bardzo dobrze się stało, że umarła w domu i nie cierpiała - powiedziała Ewa Lipska w Poranku Radia TOK FM.
Laureatka literackiej Nagrody Nobla zmarła w środę w swoim krakowskim domu. Miała 89 lat.
a class="c1n" href=" http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/51,114883,11074311,_abc123.html?i=0">
"Kochała ludzi". Gazety po śmierci Szymborskiej >>
costa3500
0
Niestety śmierć nie wybiera odchodzą nawet najbardziej wartościowi,budząc uciechę w szeregach PiS i radyjka.