-
Niecierpię słowa "walczyć" Straciło ono swoje ważne znaczenie. U pani redaktor też się znalazło. Nadaje mu się różne znaczenia, zamiast używać słów właściwych.
Polityk walczy... o coś tam. Nie ma zamiaru rozwiązywać problemów, zmieniać ustaw, aby miały taki, czy inny kształt. On zawalczy.
Zwolennicy takiej, czy innej opcji politycznej nie działają, demonstrują - oni walczą.
Kościół walczy o swoje, albo walczą z kościołem.
"Rząd nie zawalczy z kościołem."
I mam nadzieję, że nie.
Mam nadzieję, że rząd w rozmowach, debatach, dyskusjach wynegocjuje warunki, na które czeka większość polaków.
Bez walki. Dość walczenia.
Wypracujmy,
wyuczmy się,
a mecz WYGRAJMY, dobrą pomysłową grą. I skuteczną.
3:1 dla Polski będzie dość -
A może by tak ten medialny cwaniaczek, podpisał umowę ze społeczeństwem na temat godnego życia w swoim kraju. 22 lata transformacji ustrojowej i tylko czarna mafia podpisuje z rządzącymi jakieś umowy, nic nie produkując,tylko konsumując,Ty Tusku baw się w politykę w swojej partii, w Polsce masz działać na rzecz
swoich obywateli,a nie przedstawicieli Watykanu. -
-
Czytajcie "NASI OKUPANCI" Tadeusza Boya Żeleńskiego.
Invocatio do naszych okupantów : DOŚĆ ! Ponad tysiącletniej TRESURY Polaków!
Pisanie tylko na blogach i różnych komentarzach NIE MA SENSU ! Kto czyta te setki mniej lub bardziej parlamentarnych, podenerwowanych wypowiedzi ???
Sprawdzałem wśród kilkudziesięciu znajomych – wszyscy zgodnie mówili, że nie czytają wcale, lub najwyżej 2-3 wypowiedzi.
Na Website www.sejm.gov.pl,www.senat.gov.pl są adresy e-mail naszych wybrańców. Prócz tego szukajmy adresów masmediów. Na koniec adresy różnych rydzyków (chodzi oczywiście, wyłącznie, o grzyby ) i całej struktury, wypasionych, brzuchatych, pazernych na pieniądze, naszych okupantów.
TAM piszmy. Załączając pod tekstem w każdej wypowiedzi pełną listę adresatów żeby wszyscy razem mogli zobaczyć , do kogo trafiła nasza wypowiedź.
Dla sprawnej korespondencji, mam zapisane w PC-cie, zbiory e-mail adresów poszczególnych grup, tak, że jednym kliknięciem (CHWAŁA Internetowi !!!) rozsyłam pocztę, a odbiorcy widzą do kogo została wysłana.
Takie pisanie na pewno da wymierne skutki. -
-
PO jest bardziej klerykalna niż większość Polaków... Kościoły dawno już przestały służyć Bogu - służą wyłącznie umacnianiu władzy kleru nad społeczeństwem. Kto chce zdobyć i utrzymać władzę, musi (oficjalnie lub nie) mieć poparcie kleru.
PZPR straciło władzę, bo kler (po wyborze JP2) zorientował się, że sam może rządzić w Polsce. Przestał popierać Partię, a zaczął popierać posłuszną mu Solidarność. Dziś posłuszni ludzie dawnej Solidarności dzierżą władzę w Polsce a głównym beneficjentem jest Kościół Katolicki.
Nie łudźmy się, że ten stan rzeczy się zmieni. Dopiero powszechna sekularyzacja społeczeństw mogła by to zmienić. Ale by do tego nie doszło dbają katecheci - robiący "pranie mózgów" waszym dzieciom na lekcjach religii w szkołach publicznych (podobno) nie wyznaniowego państwa.... -
No, Panie Tusk. „Reformy” emerytalne i zdrowotne chyba da się jakoś przełknąć. Uważam je za racjonalne. Podatkowe dociskanie również.
Ale po co Pan tak trąbił o tym nieklękaniu przed kościołem, skoro gen uległości wobec niego ma pPan wszysty w polityczny cynizm? Po co zapowiadał, że weźmie się za doczesne „sprawki” kościoła? Po co Pan zaczynał tę chucpę, skoro teraz kuli się w kącie z podwiniętym ogonem?
Jestem Pana „elektoratem”. Ufałem Pana słowom w nadziei że w końcu choć spróbuje Pan cokolwiek zrobić, by relacje kościół-państwo przypominały te znane z Europy. I co widzę? Nie trzeba było nawet jakchś demonstracji i rozruchów żeby się Pan wystraszył. Więcej, zaczyna się Pan ordynarnie przypochlebiać nie podpisując nawet mało groźnych umów międzynarodowych, jak praw podstawowych (obiecał Pan przecież) czy o zapobieganiu przemocy wobec kobiet. A co więcej, kościół nawet nie musi specjalnie Panu grozić, wystarczy paru durnych polityków „prawicy” czya nawet pismaków.
Naprawdę myśli Pan, że uległością zyska Pan sympatię tego środowiska? Nie. I co więcej, traci Pan moją. Dla nich i tak będzie Pan złem wszelkim. Dla mnie zwykłym blagierem. Z zarzenowaniem patrzę jak z brytana zamienia się Pan w trzęsącego ratlerka. Wie Pan co? Mężczyźnie nie przystoi składać dumnych deklaracji a potem cichaczem się z nich wycofywać. Przypomina mi Pan starą reklamę papierosów Mocne: „Mocne w gębie”. -
Aby ocenić zaloguj się lub zarejestrujX
signomi.net
Oceniono 3 razy 3
Byłaby dla Państwa jakaś perspektywa, gdyby Palikot z partii ograniczonego protestu (często bardzo słusznego) stał się partią pełnego formatu politycznego, a nie tylko programu porządkującego sprawy Kościoła w Polsce, co się i tak Kościołowi należy, aby sprowadzić go do totalnego odcięcia dotychczasowej pępowiny finansowej na rzecz podatku kościelnego. Kościołowi pozostali by wtedy tylko fanatycy. Wypowiedzieć konkordat i inne umowy z Kościołem ciągnące finanse Państwa w dół - to priorytet każdego rządu. Ta cała czarno purpurowa klika nie ma za grosz wstydu i ciągnie ile tylko można i jest bezczelna ponad granice wszelkiej przyzwoitości. Ja im już od dwudziestu lat nie dałem ani grosza i tak ma zostać.