-
Szkoda już nawet łzy wylewać nad pisobolszewcką destrukcją kraju. Coraz więcej znanych osób mówi, że takiego chamstwa, buractwa, polityki w najgorszym stylu nie było nawet za komuny. Przez 1,5 roku rządów pisobolszewicy zdążyli:
- zniszczyć stadniny koni arabskich, co nawet nazistom nie przyszło do głowy
- ośmieszyć i sprowadzić do poziomu medialnego szamba TV publiczną, ktorą już wszyscy nazywają TVPiS
- zniszczyć ważne ośrodki kultury z czysto politycznych pobudek, bo ciemnota i zawiść nie mogła znieść czegoś lepszego od pisobolszewickiej 'twórczości"
- zniszczyć Puszczę Białowieską, co nawet naziści i komuniści nie odważyli się zrobić
- ze względów tylko politycznych wprowadzać tzw. reformę edukacji, co będzie miało fatalne skutki dla kilku roczników młodzieży
- zniszczyć naszą pozycję w UE i na świecie, ośmieszając nas poglądami z epoki średniowiecza, co zamiast wstawania z kolan ma znamiona wpadania w ręce Rosjan
- doprowadzić do destrukcji w wojsku i do dymisji na niespotykaną dotąd skalę - to też ma wpływ na naszą zdolność obrony
Nie będę pisał o Trybunale, sądach, misiewiczach, popieraniu kiboli, doprowadzenia do skrajnego podziału społeczeństwa, obrzucania gów... ludzi o innych poglądach, wciskaniu kitu o zamachu smoleńskim, slajdach Morawieckiego i jego durnych pomysłach rodem z epoki Gierka... Całą książkę można napisać tych miernotach pełnych kompleksów i zawiści... -
-
Warto jednak pamiętać, że za PRL-u obecnie, na skutek prawackiego języka, zwanego komuną istniała cenzura i być może nie tyczyła ona Teatru Starego ale całkiem dobrze się miała. Natomiast byli tzw. półkownicy czyli utwory artystyczne, które powstały a nie zostały upublicznione. Teraz mamy już do czynienia z tym samym.
Pan Jacek Kurski zdjął w Teatrze Telewizji "Biały dmuchawiec" bo gra w nim pani Julia Wyszyńska, która występuje w spektaklu "Klątwa" w Teatrze Powszechnym.
Z kolei "Klątwa" jest dramatem autorstwa Stanisława Wyspiańskiego. Więc jak obecnej w(ł)adzy nie pasuje interpretacja tej sztuki to nie pamięta o Wyspiańskim, mimo, że dawno umarł, ino się jeszcze czepia. Pewnie jak zechce to też dyrekcję Powszechnego wymieni na jedynie słuszną. Kwestia czasu
Pewnym novum, w porównaniu z PRL, jak mniemam, jest to że znajdują się obywatele, którym sztuka przeszkadza i protestują czynnie przeciw panu Janowi Klacie, wszystkim związanym z "Klątwą" żeby przy teatrze pozostać. -
Ta Oda jest dla ciebie, kanclerzu Jarosławie
Mam właśnie trochę czasu, w poetę się zabawię
I skrobnę kilka strofek; peanów próby będą
O człeku, który chciałby za życia być legendą
Wybaczcie, że ta Oda, co nieść winna w niebiosa
Oburzy poniektórych, a innym utrze nosa
Wybaczcie brak uniesień, metafor bałwochwalczych
Lizania kaczej dupy i określeń służalczych
Nie będzie w Odzie Kaczej pochwały pomazańca
Co kraj ośmiesza w świecie do świata tego krańca
Co ludzi z sobą skłóca, w narodzie ferment sieje
A dwór jego najbliższy, to łotry i złodzieje
On spiknął się z klechami, co krew z nas wysysają
Dobrami naszej pracy swe kabzy napychają
Klechami, co od Unii ojczyznę odwodzili
A właśnie z Unii tejże najwięcej wyłudzili
Nie jesteś zbawcą kraju, ni jego bohaterem
A tylko intrygantem, cwaniakiem, hochsztaplerem
U władzy stoisz, bowiem ci, co przed tobą byli
Do władzy tej czerwony dywanik wyłożyli
Bo tak rządzili wrednie, skąpili ludziom strawę
Że po nich nawet dureń mógł sięgnąć po buławę
A teraz trwonisz naszą fortunę wzrosłą w znoju
Masz w plecy koniunkturę, wiec czujesz czas udoju
Lecz wiedz, że na pstrej kozie narodu zacność bryka
I legniesz kiedyś na pysk pod blat mego stolika
Bo lud się nie pozwoli na bagna wieść pokornie
Bo lud chce tak jak władza, wygodnie żyć, wytwornie
Bo po to lud haruje, by los sobie poprawić
Nie tym, których bogactwo zaczyna w grdyce dławić
Lud pragnie i godności i chce wyborów własnych
A nie chce żyć w szablonie umysłów tępych, ciasnych
Dlatego zejdź z gościńca, bo za zakrętem zaraz
Zobaczysz gniew zdradzonych, nie będzie to Ankara
A podmuch huraganu, co zmiecie cię z drabiny
I zamiast postumentów - pogarda, śmiech i drwiny… -
"Jak podkreśla Klata, kontrowersyjność wśród twórców nie jest niczym wyjątkowym. Trudno robić z niej zarzut. Ale jak ocenia, "artyści zaczynają dogadzać narodowi dopiero pośmiertnie, tak ze sto lat po zgonie" --- no to idziesz panie Klata przetartą ścieżką hy już za 100 lat cię docenimy hmm albo i nie :>>
-
-
Aby ocenić zaloguj się lub zarejestrujX
Andrzej Lisiak
0
===============