-
-
Jestem radcą prawnym i stwierdzam, że NSA ma rację. Pan Litwiński słabo zna nie tylko RODO, ale i wcześniej obowiązujące przepisy ustawy o ochronie danych osobowych.
Nr rejestracyjny pojazdu nie stanowi danych osobowych, gdyż ustalenie danych osobowych w postaci tożsamości osoby na którą jest zarejestrowany pojazd po samym numerze rejestracyjnym wymaga dla przeciętnego człowieka nadmiernego czasu i wysiłku.
Jak wskazano w motywie 26 preambuły RODO wskazano jedynie, że „Zasady ochrony danych powinny mieć zastosowanie do wszelkich informacji o zidentyfikowanych lub możliwych do zidentyfikowania osobach fizycznych. (…) Aby stwierdzić, czy dana osoba fizyczna jest możliwa do zidentyfikowania, należy wziąć pod uwagę wszelkie rozsądnie prawdopodobne sposoby (w tym wyodrębnienie wpisów dotyczących tej samej osoby), w stosunku do których istnieje uzasadnione prawdopodobieństwo, iż zostaną wykorzystane przez administratora lub inną osobę w celu bezpośredniego lub pośredniego zidentyfikowania osoby fizycznej.
Aby stwierdzić, czy dany sposób może być z uzasadnionym prawdopodobieństwem wykorzystany do zidentyfikowania danej osoby, należy wziąć pod uwagę wszelkie obiektywne czynniki, takie jak koszt i czas potrzebne do jej zidentyfikowania, oraz uwzględnić technologię dostępną w momencie przetwarzania danych, jak i postęp technologiczny (…).
Identyczne ograniczenie było zawarte w poprzednio obowiązującej do czasu wejścia w życie RODO ustawie z dnia 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych, gdzie przepis art. 6 ust. 3 stanowił, że: "Informacji nie uważa się za umożliwiającą określenie tożsamości osoby, jeżeli wymagałoby to nadmiernych kosztów, czasu lub działań."
A odnoszenie się przez Litwińskiego do danych PESEL jest kompletnie nie na miejscu, gdyż każdy w Polsce może wystąpić do Centrum Personalizacji Dokumentów MSWiA i po wykazaniu przez niego interesu prawnego i po podaniu we wniosku nr PESEL danej osoby otrzyma pozostałe dane osobowe - imię, nazwisko oraz adres w szczególności dla celów procesu sądowego.
Przeciętny człowiek natomiast nie ma w Polsce prawnej możliwości uzyskania danych z CEPIK czy innych rejestrów i ewidencji zawierających nr rejestracyjny pojazdu oraz dane osoby na która jest zarejestrowany pojazd. Tak więc stan faktyczny jest zupełnie nieporównywalny w tym zakresie. -
-
-
-
Prawo należy oceniać przez pryzmat efektów, jakie powoduje. Jeżeli nie można nagrać kierowcy-pirata, kierowcy-sprawcy (lub swoim zachowaniem wskazującego na możliwość popełnienia)wypadku, kierowcy prowadzącego po tzw. "spożyciu" to jest to złe prawo. Jeśli nie można nagrać bandziora, mordercy, osobnika dewastującego mienie czyjeś lub mienie społeczne - to jest to złe prawo. To zwykły, uczciwy, normalny człowiek ma być chroniony.Tyle i tylko tyle.
-
System ochrony danych osobowych służy głównie przestępcom. W USA nie ma nawet 1/20 tego szaleństwa co u nas i nie są przez to mniej wolnym krajem. Na to szaleństwo z RODO wydaje się w gospodarce setki miliardów, a potem ludzie wywalają całą swoją prywatność na Fejsa czy inne Insta.
-
Aby ocenić zaloguj się lub zarejestrujX
beton44
Oceniono 18 razy 12
Przyczyną fali hejtu to może nie tyle "stało się zdjęcie" - co nieprawidłowe i to chamsko nieprawidłowe parkowanie ???