Związkowcy apelują także o przywrócenie poprzedniego systemu pracy i ustalania dyżurów.
Jak mówi pełnomocnik Związku Zawodowego Kontrolerów warszawskiego lotniska Piotr Wujec - wprowadzane przez nowego kierownika zmiany są nieuzasadnione, sprawiają nerwową atmosferę w pracy, a ta z kolei może stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa pasażerów. - Nasz system dobrze funkcjonuje od lat - przekonuje prawnik.
Jak wskazuje portal tvnwarszawa.pl, chodzi między innymi o zmiany w grafików kontrolerów, którzy wcześniej pracowali w trybie 3+3 (trzy dni w pracy, trzy dni wolne), a nowy kierownik miał wprowadzić tryb 3+2 (trzy dni w pracy i dwa dni wolne). - Nie mamy na piśmie żadnego uzasadnienia tych zmian, a to jest bardzo ważne, żeby uzasadnić każdą zmianę. Ona musi być umotywowana i przeanalizowana - czy wpływa na bezpieczeństwo, na zmęczenie pracowników. Pamiętajmy, że kontroler zmęczony źle pracuje - mówi nam Wujec.
W ramach protestu, 33 kontrolerów złożyło do Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej oświadczenia o rezygnacji z pełnionych funkcji. Kontrolerzy podkreślają, że w całej sprawie nie chodzi o płace, lecz o komfort pracy - i w konsekwencji - bezpieczeństwo pasażerów.
Rozmowy pomiędzy związkowcami i przedstawicielami Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej mają rozpocząć się w czwartek o 19. Jedno z takich spotkań odbyło się już w poniedziałek wieczorem, ale nie przyniosło porozumienia.
lewyprawydlazabawy
0
Ciekawe jakie jest doświadczenie zawodowe nowego kierownika. Jak na standardy PiS-owców chyba wystarczy żeby raz był na lotnisku i widział z daleka samolot. W takim przypadku nie tylko kierownikiem ale nawet pilotem mógłby zostać.