Tomasz Grodzki z Koalicji Obywatelskiej został wybrany marszałkiem Senatu. Poparło go 51 senatorów, 48 głosowało za Stanisławem Karczewskim z PiS. W rozmowie z "Gazetą Wyborczą" Lidia Staroń przyznała, że wstrzymała się od głosu.
Grodzki marszałkiem Senatu. "Pewność spotka się ze ścianą PiS"
Agata Kowalska z TOK FM zauważyła, że z przemówienia Tomasza Grodzkiego można odnieść wrażenie, że czuje się pewny, iż Senat będzie "pracował porządnie, merytorycznie i będzie poprawić ustawy". - Jakby te 51 głosów było przypisanych Koalicji Obywatelskiej na stałe. To mnie dziwi – oceniła Kowalska.
Poparła ją Dominika Długosz z "Newsweeka". - Tuż przed głosowaniem w Senacie zawiązało się koło senatorów niezależnych w składzie Lidia Staroń, Krzysztof Kwiatkowski i Wadim Tyszkiewicz. Kwiatkowski powiedział, że w kwestii "głosowań osobowych" członkowie koła będą głosować "zgodnie ze swoim sumieniem", a sprawach merytorycznych, dotyczących ustaw, będą decydować na bieżąco – mówiła Długosz i dodała, że opozycja nie powinna sobie z automatu przypisywać tych 3 głosów. - Myślę, że senator Staroń będzie wielokrotnie głosować zgodnie z PiS, a i senator Kwiatkowski raczej też może wybierać stronę rządową. Dlatego te głosowania nie muszą iść jak po maśle. Ta pewność siebie Grodzkiego może się za chwilę spotkać ze ścianą PiS– podkreśliła dziennikarka "Newsweeka".
Przypomniała, że Senat nie ma narzędzi, żeby do czegoś zmusić większość w Sejmie. - Może procedować zgodnie z kalendarzem, więc pewnie skończy się to błyskawiczne "klepanie" ustaw – mówiła gościni TOK FM i dodała, że teraz przyjdzie czas "spłacania długów". - Trzeba będzie dać to wszystko, co obiecano za poparcie Grodzkiego – podsumowała Długosz.
mazzini890
Oceniono 34 razy 28
Ściana pis zacznie się powoli walić. Zwłaszcza jak zachwieje się koniunktura.