Ustawa o Solidarnościowym Funduszu Wsparcia Osób Niepełnosprawnych (SFWON) weszła w życie 1 stycznia 2019 r. Jej powstanie było wynikiem między innymi protestu niepełnosprawnych w Sejmie.
Celem tego funduszu jest przede wszystkim wsparcie społeczne, zawodowe, zdrowotne i finansowe osób niepełnosprawnych. Poselski projekt nowelizacji przewiduje, że środki ze SFWON będą mogły być przeznaczane także na rzecz emerytów i rencistów. Z tego powodu autorzy projektu zaproponowali zmianę nazwy funduszu na "Fundusz Solidarnościowy".
Projekt przewiduje, że ze środków tego funduszu będzie mogło być finansowane jednorazowe roczne świadczenie pieniężne dla emerytów i rencistów (np. tzw. 13. emerytury) wraz z kosztami jego obsługi. Z Funduszu Solidarnościowego finansowane mają być także renta socjalna i zasiłek pogrzebowy, który przysługuje w razie śmierci osoby pobierającej rentę socjalną (obecnie są one finansowane z budżetu państwa). Zgodnie z projektem w 2019 r. środki na refundację 13. emerytur i rent z 2019 r. wypłacone z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych są kosztami Funduszu. Tym samym Fundusz przekaże do FUS środki na refundację tego świadczenia. Minister finansów wpłaci do Funduszu Rezerwy Demograficznej pieniądze z budżetu państwa zablokowane w części dotyczącej Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Funduszowi natomiast zostanie udzielona pożyczka w kwocie do 9 mld zł z Funduszu Rezerwy Demograficznej.
"To jest kradzież"
Najnowszy pomysł PiS ostro skrytykował w Poranku Radia TOK FM Krzysztof Gawkowski. - Mamy ustawę, która ma doprowadzić do tego, że będziemy z Funduszu Solidarności dla osób niepełnosprawnych… kradli pieniądze. To jest generalnie kradzież pieniędzy dla niepełnosprawnych na wypłatę emerytur. A już w kampanii mówiliśmy, że PiS nie zagwarantował w budżecie pieniędzy na obiecane "trzynastki". No i nie ma tych pieniędzy - mówił szef klubu parlamentarnego Lewicy. I przypomniał wtorkowe wystąpienie Mateusza Morawieckiego.
W Sejmie premier długo chwalił się sukcesami swojego rządu. Ale, jak podkreślił Gawkowski, "zapomniał o porażkach". - A budżet jest rozedrgany. W naszym klubie są ludzie, samorządowcy, którzy od lat czytają budżety i wiedzą, że tam brakuje pieniędzy np. właśnie na 13. emerytury - podkreślił poseł Lewicy.
Dodatkowe świadczenia dla emerytów i rencistów to jedna z obietnic wyborczych Prawa i Sprawiedliwości. Pierwsze tzw. "jarkowe", bo tak ochrzczono emeryturę, wypłacono w maju - przed wyborami do Parlamentu Europejskiego. Zwycięskimi dla PiS. W kampanii przed wyborami do Sejmu i Senatu, prezes Kaczyński obiecał, że "trzynastki" i "czternastki" będą wypłacane w następnych latach. Na początku października, prezes PiS i Mateusz Morawiecki zapewnili, że przepisy dotyczące dodatkowych świadczeń to priorytet i będą przyjęte podczas pierwszych stu dni rządów partii.
W Aplikacji TOK FM posłuchasz na telefonie:
marudna.maruda
Oceniono 9 razy 7
Niepełnosprawnych rodzić, a później niech wegetują. Emerytom dać ochłap, żeby właściwie zagłosowali. Ważne, że najlepsza ze zmian przy żłobie, przez 4 lata zdążą zaoszczędzić dla siebie, powypłacać nagrody i odprawy z intratnych stanowisk, uciekną z oszczędnościami do zagranicznych, bezpiecznych banków. TKM, a po nich potop. A przecież podczas objazdowych wycieczek prezes tak pięknie opowiadał, jak to kraj kwitnie, dobrobyt rośnie. A premier mu wtórował. A lud szczęśliwy oklaskiwał. Ciekawe, czy już się elektorat budzi z tego pięknego snu, czy czeka na rachunki za prąd?