Komisja Millera na spotkaniu z dowództwem sił powietrznych
Członkowie komisji Jerzego Millera przekazują dowództwu Sił Powietrznych zalecenia wynikające z raportu po katastrofie z 10 kwietnia. Spotkanie potrwa zapewne kilka godzin.
Podczas piątkowej prezentacji raportu jego autorzy mówili, że w 36. specpułku lotnictwa transportowego dochodziło do rażących nieprawidłowości, które przyczyniły się do katastrofy smoleńskiej. Członek komisji Maciej Lasek podczas przedstawiania raportu zwracał uwagę między innymi na to, że w dniu wypadku jedynie technik pokładowy miał prawidłowo nadane aktualne uprawnienia lotnicze. Pozostali członkowie nie mieli ważnych dopuszczeń do lotu.
Komisja wytykała też, że aby zrealizować zlecone zadania podejmowano świadomie decyzję o przepisów regulujących wymagany odpoczynek, a szkolenie realizowano w pośpiechu, w niewłaściwych warunkach atmosferycznych i niezgodnie z programem szkolenia.
Siły powietrzne utrzymują, że wyciągnęły wnioski z katastrofy. Pułkownik Robert Kupracz zapewnia, że od 10 kwietnia wprowadzono szereg zmian, które dają pierwsze efekty.
W związku z opublikowaniem raportu odpowiedzialność polityczną poniósł minister obrony Bogdan Klich, który złożył rezygnację. Na razie nie wiadomo, czy będą kolejne dymisje.
Komisja wytykała też, że aby zrealizować zlecone zadania podejmowano świadomie decyzję o przepisów regulujących wymagany odpoczynek, a szkolenie realizowano w pośpiechu, w niewłaściwych warunkach atmosferycznych i niezgodnie z programem szkolenia.
Siły powietrzne utrzymują, że wyciągnęły wnioski z katastrofy. Pułkownik Robert Kupracz zapewnia, że od 10 kwietnia wprowadzono szereg zmian, które dają pierwsze efekty.
W związku z opublikowaniem raportu odpowiedzialność polityczną poniósł minister obrony Bogdan Klich, który złożył rezygnację. Na razie nie wiadomo, czy będą kolejne dymisje.