Amerykański "Newsweek" już żegna Obamę. Mocna okładka: "Spadaj, Barack"

nie wiem, za co on dostal pokojowa nagrode Nobla. wielka pomylka

mam poważne wątpliwosci czy hit the road i spadaj to najwłąściwsze porównanie. hit the road jest z pewnością pejoratywne ale chyba nie aż tak obraźliwe jak spadaj... raczej "zabieraj sie stąd".

Niesamowite jest to, ze koles, ktory wygral wybory pod haslem "CHANGE" robi dokladnie te same zle rzeczy jakie robil jego poprzednik.....a jedyna zmiana polega na tym....ze robi tych zlych rzecyz wiecej i w wiekszym natezeniu:

-okradanie ludzi poprzez drukowanie pustej kasy podsylanej poteznym korporacjom i "inwestorom" na wall street w celu "utrzymania wzrostu"
- wojna wojna wojna, bezprawne interwencje w Libii i prawdopodobna agresja na Iran.
-tak bezczelne, nachalne i stal lamanie konstytucji ze az sie wymiotowac chce. ten facet uwaza, z ema prawo WYDAWAC WYROKI SMIERCI na obywateli amerykanskich tylko - "podejrzanych " przez CIA o dzialalnosc terrorystyczna - be zformalnego aktu oskarzenia, bez sadu czy procesu

jakim trzeba byc niedorowojem umyslowym, aby wierzyc temu facetowi? wbrew wszelkim faktom?

"Hit the road" jako "spadaj"? Gdyby to było "Get lost" to ok, ale ja osobiscie przetlumaczyl bym to jako "Idź sobie" - no ale wtedy nagłówek byłby za mało pudelkowy i nie przyciągnąłby tylu klików.

Arsenal klamstewek superbogaczy sie wyczerpal: czas uruchomic gilotyny polityczne!

Republikanie nie zlamia naturalnie zadnych obietnic i zrobia wam takie prosperity, ze hej!

Ferguson był doradcą McCaina. O wiarygodności tego pana świadczy iż rok temu zapowiadał powstanie unii Wlk.Brytanii, Szkocji i Irlandii, która wystąpiłaby w tym celu z UE, opartej na funcie z "centrum rozliczeniowym w City oraz Unii Skandynawskiej ze Szwecją, Norwegią, Danią i Finlandią, kierowanej z ...Oslo!
Co do samego tekstu - ktoś w Waszyngtonie chyba bardzo przestraszył się pomysłu Obamy wycofania z Afganistanu i obcięcia następnych wydatków Pentagonu po fiasku X-51A - w imię gospodarki oczywiście.

Barack Obama to taki - toutes proportions gardees - amerykański Donald Tusk. Jego prezydentura głównie PR, walka z wyimaginowanymi problemami przy braku rozwiązywania tych najważniejszych problemów społecznych i rozsiewanie atmosfery "jaki to jestem cool, a jak przyjdzie mój brzydki oponent to wszystko padnie!". Na tę atmosferę złapali się nawet całkiem inteligentni - przykładem przyznana nagroda Nobla, w gruncie rzeczy nie wiadomo za co.

"który jeszcze cztery lata temu chwalił zalety Baracka Obamy"

Bzdura - Ferguson 4 lata temu byl doradca McCaina