Wielka Brytania: Brak skanerów MRI dla chorobliwie otyłych. Będą badani sprzętem używanym w zoo?
Brytyjskie szpitale będą zmuszone używać skanerów MRI z ogrodów zoologicznych, ponieważ standardowe urządzenia nie są w stanie poradzić sobie z pacjentami z poważną nadwagą - przewidują chirurdzy. O sprawie pisze brytyjski ?The Telegraph?.
Dochodzenie przeprowadzone przez lekarzy z North Bristol NHS Trust wykazało, że tylko jeden na sześć szpitali ma dostęp do skanerów MRI lub CT mogących pomieścić pacjentów ważących ponad 220 kilogramów.
Pozostałe szpitale w nadzwyczajnych sytuacjach mogą zostać zmuszone do użycia skanerów obsługiwanych zazwyczaj przez weterynarzy. Szpitale w USA już dzwonią do zoo, aby użyć ich skanerów, zbudowanych specjalnie do badań lwów, goryli, koni i bydła - pisze "The Telegraph".
W USA już używają skanerów z zoo
Konsultant chirurgów bariatrów Sally Norton ostrzega w "The Royal College of Surgeons of England Bulletin", że brak odpowiedniego sprzętu do rezonansu magnetycznego w szpitalach może doprowadzić do opóźnień w leczeniu. Pacjenci, którzy zostaną przebadani sprzętem zarezerwowanym dla zwierząt, mogą zaś wytaczać procesy z powodu naruszenia swojej godności.
Jak zauważa Norton, w Stanach Zjednoczonych szpitale już dzwonią do zoo i pytają, czy mogą użyć ich skanera. "Nasz problem z otyłością zmierza w tę samą stronę co w USA, więc takie sytuacje mogą zacząć się pojawiać i u nas" - pisze.
Coraz więcej otyłych pacjentów, a szpitale nieprzygotowane
Od 1993 roku liczba chorobliwie otyłych dorosłych w Wielkiej Brytanii potroiła się i wynosi obecnie 1,4 miliona osób.
Mimo to - jak zauważa Norton - brytyjskie szpitale w większości nie przygotowały się na zapewnienie warunków większym pacjentom. Poza skanerami brak jest odpowiednich wózków inwalidzkich, łóżek, a nawet ubrań, które mogłyby włożyć na siebie otyłe osoby.
Pozostałe szpitale w nadzwyczajnych sytuacjach mogą zostać zmuszone do użycia skanerów obsługiwanych zazwyczaj przez weterynarzy. Szpitale w USA już dzwonią do zoo, aby użyć ich skanerów, zbudowanych specjalnie do badań lwów, goryli, koni i bydła - pisze "The Telegraph".
W USA już używają skanerów z zoo
Konsultant chirurgów bariatrów Sally Norton ostrzega w "The Royal College of Surgeons of England Bulletin", że brak odpowiedniego sprzętu do rezonansu magnetycznego w szpitalach może doprowadzić do opóźnień w leczeniu. Pacjenci, którzy zostaną przebadani sprzętem zarezerwowanym dla zwierząt, mogą zaś wytaczać procesy z powodu naruszenia swojej godności.
Jak zauważa Norton, w Stanach Zjednoczonych szpitale już dzwonią do zoo i pytają, czy mogą użyć ich skanera. "Nasz problem z otyłością zmierza w tę samą stronę co w USA, więc takie sytuacje mogą zacząć się pojawiać i u nas" - pisze.
Coraz więcej otyłych pacjentów, a szpitale nieprzygotowane
Od 1993 roku liczba chorobliwie otyłych dorosłych w Wielkiej Brytanii potroiła się i wynosi obecnie 1,4 miliona osób.
Mimo to - jak zauważa Norton - brytyjskie szpitale w większości nie przygotowały się na zapewnienie warunków większym pacjentom. Poza skanerami brak jest odpowiednich wózków inwalidzkich, łóżek, a nawet ubrań, które mogłyby włożyć na siebie otyłe osoby.