Amerykanie chcieli wedrzeć się na teren koszar? Awantura w Pakistanie
Amerykańscy wojskowi wywołali awanturę próbując wejść na teren koszar pakistańskiej armii - twierdzą pakistańskie władze. Do incydentu miało dojść w Peszawarze w zachodnim Pakistanie.
MSZ Pakistanu wezwało amerykańskiego ambasadora i złożyło protest w tej sprawie. To kolejny incydent wskazujący na napięte stosunki pomiędzy Islamabadem i Waszyngtonem.
Amerykanie chcieli wejść na teren koszar nie posiadając odpowiednich dokumentów. Gdy wartownicy zablokowali im wejście, doszło do awantury i - jak twierdzą władze Pakistanu - chuligańskiego zachowania Amerykanów. Wcześniej żołnierze ci mieszkali na terenie koszar, ale po żądaniach Islamabadu, by amerykański personel wojskowy opuścił Pakistan, zostali przeniesieni do tymczasowego miejsca zamieszkania i tam oczekują na wyjazd.
W Pakistanie od dawna narastają nastroje antyamerykańskie, a obecność wojskowych USA jest przyjmowana z niezadowoleniem przez społeczeństwo. Imran Khan, opozycyjny polityk z Islamabadu wyjaśnia: - Stany Zjednoczone przegrały bitwę o serca i umysły. To oznacza, że przegrały wojnę.
Szczególny gniew Pakistańczyków budzą naloty samolotów bezzałogowych, w wyniku których oprócz talibów ginie także ludność cywilna. Pakistańczycy pamiętają także, że to USA wciągnęły kraj do wojny w Afganistanie w okresie inwazji radzieckiej wspierając tworzenie ugrupowań bojowników islamskich, którzy dali początek ruchowi talibów.
Amerykanie chcieli wejść na teren koszar nie posiadając odpowiednich dokumentów. Gdy wartownicy zablokowali im wejście, doszło do awantury i - jak twierdzą władze Pakistanu - chuligańskiego zachowania Amerykanów. Wcześniej żołnierze ci mieszkali na terenie koszar, ale po żądaniach Islamabadu, by amerykański personel wojskowy opuścił Pakistan, zostali przeniesieni do tymczasowego miejsca zamieszkania i tam oczekują na wyjazd.
W Pakistanie od dawna narastają nastroje antyamerykańskie, a obecność wojskowych USA jest przyjmowana z niezadowoleniem przez społeczeństwo. Imran Khan, opozycyjny polityk z Islamabadu wyjaśnia: - Stany Zjednoczone przegrały bitwę o serca i umysły. To oznacza, że przegrały wojnę.
Szczególny gniew Pakistańczyków budzą naloty samolotów bezzałogowych, w wyniku których oprócz talibów ginie także ludność cywilna. Pakistańczycy pamiętają także, że to USA wciągnęły kraj do wojny w Afganistanie w okresie inwazji radzieckiej wspierając tworzenie ugrupowań bojowników islamskich, którzy dali początek ruchowi talibów.