Piechociński w TOK FM: "Być może Pawlak wraca do gry"
- Ja radziłem Pawlakowi, aby przeprowadził społeczne prawybory swoich kandydatów - mówił w Poranku Radia TOK FM Janusz Piechociński, PSL. - Kandydatura Pawlaka będzie rozpatrywana, jest to nieuniknione.
Wybory prezydenckie są uważane za takie wybory, w których chodzi nie tylko o wygraną, ale także o wypromowanie pewnej postaci w partii i samej partii. Zainteresowanie wyborami prezydenckimi jest wyższe niż innymi. Zaraz potem są wybory samorządowej, dla PSL bardzo ważne, w wyborach samorządowych PSL potrafi zaistnieć, wypada o wiele lepiej niż w sondażach.
- Czy Ewa Kieszkowska udźwignie ten ciężar, żeby wypromować partię, czy Waldemar Pawlak wróci do gry? - pytała Dominika Wielowieyska swojego porannego gościa. - To jest pytanie zasadnicze i to pytanie, także w środowisku PSL, jest bardzo klarownie liderowi PSL stawiane - mówił Piechociński na antenie TOK FM.
Czy to oznacza przekonywanie Pawlaka do startu w wyborach? - Jest stawiane to pytanie - odpowiadał wymijająco Janusz Piechociński. - Kolejność decyzji jest następująca - w sposób naturalny lider partii w wyborach prezydenckich jest pierwszym kandydatem. Sytuacja była inna kilka miesięcy temu, kiedy startował w tych oczekiwaniach Donald Tusk. Zupełnie inna sytuacja jest dzisiaj, kiedy premier nie startuje, PO podjęła ciekawą z punktu widzenia koncentracji uwagi medialnej operację prawyborów i tej pozornej rywalizacji Sikorski - Komorowski - tłumaczył poranny gość TOK FM.
Czy Pawlak wystartuje, bo nie będzie bratobójczej walki wewnątrz rządu? - To jest pytanie do Pawlaka, dlatego, że zawsze jest tak, że przed wyborami prezydenckimi w każdej partii koncentrują się na liderze - podsumował Piechociński.
- Czy Ewa Kieszkowska udźwignie ten ciężar, żeby wypromować partię, czy Waldemar Pawlak wróci do gry? - pytała Dominika Wielowieyska swojego porannego gościa. - To jest pytanie zasadnicze i to pytanie, także w środowisku PSL, jest bardzo klarownie liderowi PSL stawiane - mówił Piechociński na antenie TOK FM.
Czy to oznacza przekonywanie Pawlaka do startu w wyborach? - Jest stawiane to pytanie - odpowiadał wymijająco Janusz Piechociński. - Kolejność decyzji jest następująca - w sposób naturalny lider partii w wyborach prezydenckich jest pierwszym kandydatem. Sytuacja była inna kilka miesięcy temu, kiedy startował w tych oczekiwaniach Donald Tusk. Zupełnie inna sytuacja jest dzisiaj, kiedy premier nie startuje, PO podjęła ciekawą z punktu widzenia koncentracji uwagi medialnej operację prawyborów i tej pozornej rywalizacji Sikorski - Komorowski - tłumaczył poranny gość TOK FM.
Czy Pawlak wystartuje, bo nie będzie bratobójczej walki wewnątrz rządu? - To jest pytanie do Pawlaka, dlatego, że zawsze jest tak, że przed wyborami prezydenckimi w każdej partii koncentrują się na liderze - podsumował Piechociński.