Listy Kennedy'ego do kochanki wystawione na aukcję [ZDJĘCIA]
Na aukcję w Chicago zostały wystawione listy Johna F. Kennedy'ego do Gunilli Von Post, szwedzkiej przelotnej znajomości, która o mały włos nie zmieniła się w poważny romans. To kolejny snop światła na prywatne życie prezydenta USA.
Listy pochodzą z lat 1953-55. Kennedy spotkał szwedzką pięknością podczas wakacji na francuskiej riwierze w sierpniu 1953 r. Zjedli obiad, tańczyli i ponoć całowali się w świetle księżyca. I choć miesiąc później ówczesny senator stanu Massachusetts ożenił się z Jacqueline Lee Bouvier, to o spotkaniu nie zapomniał. Do Gunilli pisał listy, zapowiadał spotkanie, wysyłał telegramy, tęsknił...
Do spotkania jednak nie doszło, choć późniejszy prezydent wspominał o rozwodzie z Jacqueline i chęci ściągnięcia Szwedki do USA. Nie wiadomo tylko, jak poważnie traktować te miłosne zaśpiewy, bo Kennedy znany był ze sporego apetytu seksualnego i wielu kochanek.
Gunilla nie dała się wciągnąć w grę z żonatym facetem, do USA nie wyjechała, a w 1956 poślubiła swojego rodaka.
Do spotkania listowych kochanków doszło dopiero dwa lata później na balu w paryskim hotelu Waldorf-Astoria, kiedy to John miał już od roku córkę Caroline. Szegóły tego spotkania nie są znane. Od trzech lat już do siebie nie pisali.
Do spotkania jednak nie doszło, choć późniejszy prezydent wspominał o rozwodzie z Jacqueline i chęci ściągnięcia Szwedki do USA. Nie wiadomo tylko, jak poważnie traktować te miłosne zaśpiewy, bo Kennedy znany był ze sporego apetytu seksualnego i wielu kochanek.
Gunilla nie dała się wciągnąć w grę z żonatym facetem, do USA nie wyjechała, a w 1956 poślubiła swojego rodaka.
Do spotkania listowych kochanków doszło dopiero dwa lata później na balu w paryskim hotelu Waldorf-Astoria, kiedy to John miał już od roku córkę Caroline. Szegóły tego spotkania nie są znane. Od trzech lat już do siebie nie pisali.