Ekspert: To Kempa blokuje publikację wyroku TK. Wkrótce takich śledztw już nie będzie
- Ze strony szefowej KPRM jest to naruszenie konstytucji - tak zachowanie Beaty Kempy ws. publikacji wyroku TK ocenia karnista Piotr Kładoczny. - Prokuratura mówi, że ze strony tych, którzy odpowiadają za przygotowanie do druku, wszystko jest gotowe - podkreśla ekspert z HFPC.
Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nas
- Myślę, że prokuratura powinna ustalić, kto jest osobą decyzyjną ws. wstrzymania publikacji. Podstawowym elementem w tej sprawie jest to, że szefowa KPRM Beata Kempa informuje na piśmie i w mediach, że wyrok nie powinien być opublikowany - mówił Piotr Kładoczny w TOK FM.
Ze wstępnych ustaleń warszawskich śledczych wynika, że wyrok Trybunału Konstytucyjnego z dnia 3 grudnia, gotowy był do druku 11 grudnia.
- Prokuratura powinna się zająć tym, gdzie jest blokada. Jak się więc wydaje, osobą która wstrzymuje druk, jest szefowa kancelarii premier Szydło - podkreśla Kładoczny.
Prokuratorzy nie będą chcieli ryzykować
Zdaniem prawnika, przy okazji sprawy publikacji wyroku TK, warto przypomnieć o jednym z wyborczych pomysłów Prawa i Sprawiedliwości. Partia rządząca chce, by na powrót minister sprawiedliwości był prokuratorem generalnym.
Piotr Kładoczny nie ma wątpliwości, że jeśli do połączenia funkcji dojdzie, raczej nie będzie śledztw podobnych do postępowania w sprawie druku wyroku TK.
- Trudno mi sobie wyobrazić, żeby ktoś z prokuratury chciał badać postępowanie polityków, którzy są jego przełożonymi. Bo minister sprawiedliwości jako prokurator generalny będzie miał wpływ na dalsze losy takiego śledczego - stwierdził ekspert z HFPC.