Giertych wbija szpilę Waszczykowskiemu: może lepiej, żeby minister jadł ośmiorniczki, ale i był poważany na świecie
To porównanie zaboli PiS. Zdaniem Giertycha lepszy minister, który ?je ośmiorniczki? (Sikorski) niż minister, który ośmiesza Polskę zagranicą (Waszczykowski).
Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nas
- Być może w polskim interesie jest, by Wielka Brytania była w Unii Europejskiej; być może jest to racjonalne, ale to się załatwia po cichu. Tego typu ofert się nie składa publicznie - komentował w TOK FM były wicepremier i były minister edukacji narodowej.
Wytykał, że minister spraw zagranicznych nie ma żadnego doświadczenia. Składanie tego typu ofert politycznych i dyplomatycznych jest - zdaniem Giertycha - dziecinne. - Porównajmy sobie postać Radosława Sikorskiego i zapytajmy sami siebie, czy wolimy, żeby minister jadł ośmiorniczki i był poważany na całym świecie, czy żeby ich nie jadł (być może), ale jednak, żeby nas ośmieszał powszechnie - mówił Roman Giertych w Poranku Radia TOK FM.
Niesławne ośmiorniczki to już symbol afery podsłuchowej, która latem 2014 roku zatrzęsła polską sceną polityczną. Członkowie rządu, również Radosław Sikorski, byli podsłuchiwani podczas kolacji w drogich warszawskich restauracjach (za część płacili kartami służbowymi).