'Rząd zdecydował - ofiara ma pozostać w rękach kata'. Prof. Fuszara mocno o obcięciu finansowania dla CPK
"Rząd zdecydował - ofiara ma pozostać w rękach kata". Prof. Fuszara mocno o obcięciu finansowania dla CPK
REKLAMA
As
- Jeśli prezydent Komorowski podpisał "Konwencję o zwalczaniu przemocy" w siedzibie Centrum Praw Kobiet, to odbiera się finansowanie tej organizacji. Jeśli prezydent Komorowski mianował pierwszą kobietę generałem policji, to już została ona skłoniona do emerytury - ocenia prof. Małgorzata Fuszara.
4
Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Otwórz galerię Na Gazeta.pl
REKLAMA
Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nas
Wg komentatorki "Poranka Radia TOK FM", odcięcie finansowania CPK odetnie wielu kobietom drogę ucieczki od mężów-oprawców. - Wydaje mi się, że tak często przywoływane przez rządzących "nie rozbijanie rodzin" polega również na tym, by ofiary przemocy pozostawały z katem. To sygnał dla społeczeństwa: nie będziemy pomagać, by kobieta z dzieckiem mogła uciec od oprawcy. Jeśli państwo nie wpiera ośrodków, to taka kobieta nie ma dokąd uciec. Rząd zdecydował, że ofiara ma pozostać w rękach kata - oceniła prof. Fuszara, którą w 2014 roku Donald Tusk powołała na stanowiska pełnomocniczki rządu ds. równego traktowania.
Decyzję o obcięciu finansowania dla Centrum Praw Kobiet podjęło ministerstwo sprawiedliwości, kierowane przez Zbigniewa Ziobrę. Jak tłumaczono, organizacja kierując pomoc "tylko dla kobiet pokrzywdzonych przestępstwem powoduje zawężenie pomocy tylko do określonej grupy pokrzywdzonych".
Podobne decyzje dotknęły też np. Fundację Dzieci Niczyje.