Żakowski: Przyjdzie inna większość w Sejmie i zrobi wam to samo, co wy teraz robicie. Kempa w szoku. "A co takiego robimy strasznego?"
- Pamięć mam póki co dobrą, choć już leciwa jestem kobieta - mówiła w Poranku Radia TOK FM Beata Kempa. - My już oddawaliśmy władzę w 2007 r. i to, jaki los nam zgotowała PO, ja najbardziej odczułam na swojej skórze - wyznała.
Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nas
- A co takiego robimy strasznego naprawdę? - zdziwiła się szefowa kancelarii premier Szydło. - Przepychacie kolanem po nocy ustawy, które nie będą podlegały kontroli Trybunału Konstytucyjnego, nie pozwalacie posłom na zadawanie pytań, pani koleżanka Pawłowicz obraża sekretarza Krajowej Rady Sądownictwa - wymieniał Żakowski.
- Panie redaktorze! Zaraz, zaraz - przerwała mu Kempa. - Pamięć mam póki co dobrą, choć już leciwa jestem kobieta - zaznaczyła. - My już oddawaliśmy władzę w 2007 r. i to, jaki los nam zgotowała PO, ja najbardziej odczułam na swojej skórze. Pamiętam różnego rodzaju komisje śledcze, jak traktowano śp. ministra Wassermana, co wyprawiał przewodniczący Sekuła - wyliczała polityk.
- Optymistycznie patrzę w przyszłość i myślę, że przed nami cztery, a na pewno osiem lat, mamy nadzieję - podkreśliła. - Będziemy ciężko pracować, ale to wszystko zależy od naszych wyborców - zaznaczyła Kempa.