"Ktoś popełnił błąd. Nie przygotował prezydenta na słowa Obamy"
- Zdziwienia polityków przy spotkaniach na tym szczeblu, wobec publiczności i prasy, są czymś niedobrym - ocenił Marek Siwiec. Wg byłego szefa BBN, zaskoczenie Andrzeja Dudy tym, że Barack Obama mówił o TK podczas konferencji prasowej, źle świadczy o pracownikach prezydenckiej kancelarii.
Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nas
Były szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego jest przekonany, że jeśli prezydent Duda nie wiedział o wystąpieniu Baracka Obamy na temat TK, to winę ponoszą pracownicy kancelarii prezydenta.
- Są doradcy, ministrowie. Można było takie sprawy uzgodnić. Chyba że doszło do innej sytuacji. Że strona polska wiedziała, ale postanowiła iść w zaparte.
Według Siwca, błędem było też nie zabieranie głosu przez prezydenta, po oświadczeniu amerykańskiego przywódcy. - Dla mnie elementem budowania własnego autorytetu jest odnoszenie się do słów. Nie chcę nikogo obrażać, ale to że nie odniesiono się do sprawy świadczy o arogancji.
Bielan tłumaczy, o co naprawdę chodziło Obamie: Porównał spór wokół TK do amerykańskiego sporu wokół Sądu Najwyższego>>>