Przez decyzję Glińskiego "ginie poczucie zaufania". Pietrasik: Najbardziej niszczący skutek popełnianych przez niego nietaktów
Minister kultury skrytykował komisję Festiwalu w Gdyni. "W każdej decyzji będziemy teraz doszukiwać się podtekstów politycznych, niechybnie pojawią się zarzuty o nierzetelność czy zmowę. Z obu stron sporu" - pisze w "Polityce" Zdzisław Pietrasik.
Chcesz wiedzieć szybciej? Polub nas
Wedle felietonisty przez "nieprzemyślane interwencje pana ministra ginie poczucie zaufania". I "w każdej decyzji nie tylko personalnej, lecz także dotyczącej wyborów artystycznych, będziemy teraz doszukiwać się podtekstów politycznych, niechybnie pojawią się zarzuty o nierzetelność czy zmowę. Z obu stron sporu" - pisze Pietrasik.
Tak jego zdaniem stało się przy wyborze nowego dyrektora Teatru Polskiego we Wrocławiu. O stanowisko "nie zamierzał ubiegać się żaden naprawdę znaczący artysta". "To może być najbardziej niszczącym skutkiem nietaktów popełnianych przez ministra kultury" - podsumowuje felietonista.
Cały tekst w nowym numerze tygodnika i jego internetowym wydaniu.