Tak dla religii na maturze - pisze nasz pierwszy dyskutant ks. Grzegorz Michalczyk, rektor Warszawskiego Kościoła Środowisk Twórczych. Dzisiaj przekonuje:
"Bardzo podoba mi się pomysł wprowadzenia egzaminu maturalnego z religii. Byłem nauczycielem religii przez kilkanaście lat (głównie w liceum) i nie mam wątpliwości, że z takiej możliwości skorzystałoby wiele osób zainteresowanych późniejszymi studiami teologicznymi, filozoficznymi, religioznawczymi, czy związanymi z historią sztuki. Egzamin maturalny byłby poza tym oczywistą konsekwencją funkcjonowania religii jako fakultatywnego przedmiotu nauczania, równoprawnego z innymi przedmiotami, a dla wybierających ją – i dla nauczycieli religii – dodatkową motywacją (co zapewne ucieszy narzekających na poziom katechezy w szkole)".
Jego zdaniem, problematyczne jest jednak samo dyskutowanie w sposób merytoryczny na ten temat.
"Zdaję sobie sprawę, że nie brakuje przeciwników takiego rozwiązania. Boję się jednak, że uczciwa i merytoryczna debata na ten temat jest niemożliwa. (...)Nie będzie żadnej rozsądnej dyskusji na temat matury z religii. Ani nawet sensownego sporu o miejsce lekcji religii w szkolnym nauczaniu. Kogo bowiem z jej krytyków interesuje to, co w czambuł potępia? „Podstawa programowa” nauczania religii w szkole? „Dyrektorium katechetyczne”? A może „Program nauczania religii”? Kto przejrzał, choćby pobieżnie, podręczniki, oceniając ich jakość, merytoryczną zawartość i estetykę? A subtelna choćby refleksja nad cywilizacyjnymi i kulturowymi fundamentami naszego kontynentu (że o tysiącu lat europejskich uniwersytetów z wydziałami teologicznymi nie wspomnę)? Nie słyszałem nigdy sensownej dyskusji na ten temat"
Cały tekst ks. Michalczyka można przeczytać TUTAJ >>>