Minął tydzień..., czyli najważniejsze wydarzenia tygodnia
Rozpoczynamy nowy cykl - w każdy weekend będziemy wam prezentować subiektywny wybór wydarzeń mijającego tygodnia. To, co nam wydało się najciekawsze i najbardziej istotne. W tym tygodniu wyjątkowo, ze względu na obowiązującą w sobotę i niedzielę ciszę wyborczą, nie prezentujemy żadnych wydarzeń ze świata polskiej polityki.
Aung San Suu Kyi wychodzi na wolność
Niektórzy do ostatniej chwili nie wierzyli, że legendarna przywódczyni birmańskiej opozycji będzie mogła opuścić areszt domowy. Przed jej domem w Rangunie w dniu uwolnienia zebrało się ok. 2 tys. osób. Tłum oszalał, gdy wreszcie Suu Kyi, ubrana w narodowy birmański strój, wyszła przed dom. Pierwsze przemówienie noblistki zagłuszały okrzyki i śpiewy jej zwolenników.
Radość z uwolnienia Suu Kyi wyrazili poprzedni laureaci Pokojowego Nobla, a także przywódcy USA, państw Unii Europejskiej, polski MSZ oraz sekretarz generalny ONZ. Elie Wiesel określił jej uwolnienie jako "wygraną świata".
Noblistka od czasu wyjścia na wolność udzieliła dwóch wywiadów. W jednym, dla agencji AP, mówi, że musi dożyć chwili, w którym Birma będzie demokratyczna. W drugim, udzielonym agencji Reuters, nie wykluczyła współpracy z juntą wojskową, która przez 15 lat więziła ją w areszcie domowym.W Polsce zaczyna obowiązywać zakaz palenia
Od poniedziałku dymek jest na cenzurowanym - według prawa nie można już zapalić w miejscach publicznych, takich jak stadiony, place zabaw czy szkoły. Bary i restauracje będą musiały dla palaczy wydzielać oddzielne pomieszczenia. Na niepokornych czekają mandaty od 500 do nawet 2 tys. zł.
Głosem niezadowolenia z nowego prawa stał się Jacek Żakowski. "Jak ktoś woli umrzeć od tłuszczu, nadwagi, przepracowania, przepicia, zatrucia albo czegokolwiek innego, palacze nie powinni mu tego utrudniać. Ja - wasz ganc nowy Murzyn - wolę umrzeć od dymu. I nie widzę powodu, by mi to utrudniano, jeśli nie szkodzę innym" - pisał dziennikarz w "Gazecie Wyborczej".
Żakowskiemu odpowiadali internauci tokfm.pl. "Nie wątpię, że pan Żakowski jest osobą kulturalną, która nie naraża innych na wdychanie dymu, ale niestety 80% palących ma serdecznie gdzieś niepalących" - napisał jeden z naszych czytelników.Książę William bierze ślub
To oficjalna wiadomość - następca brytyjskiego tronu książę William w przyszłym roku bierze ślub. Jego wybranka to Kate Middleton - skromna dziewczyna z klasy średniej. William i Kate poznali się na studiach i są razem od prawie 8 lat.
Ślub odbędzie się na wiosnę lub lato 2011 roku. Pod względem przepychu niewątpliwie dorówna innym słynnym ślubom na brytyjskim dworze. Na żywo w telewizji śledzić ma go ponad miliard osób. Brytyjczycy już zacierają ręce - gospodarka może zarobić na krolewskim ślubie nawet miliard dolarów. Pełną parą ruszyła już produkcja kubków, talerzyków, filiżanek i innych tandetnych gadżetów z wizerunkiem narzeczonych.
Wybranka księcia dostała pierścionek zaręczynowy po swojej teściowej - tragicznie zmarłej księżnej Dianie. Pierścionek błyskawicznie stał się hitem, a jubilerzy z całego świata już pracują nad jego replikami.
Wiktor But wydalony do USA
Otoczony ponurą sławą rosyjski handlarz bronią, prawdziwy "Pan życia i śmierci", został wydalony z Tajlandii do USA. Jego przejazd na lotnisko z więzienia w Bangkoku zabezpieczał oddział tajskich komandosów. But przyleciał do USA amerykańskim odrzutowcem.
Przeciwko jego wydaleniu gorąco protestowała Rosja. Rosyjski konsul krytykował "potajemną" ekstradycję, utrzymywał też, że jest ona nielegalna. W obronie Buta stanął nawet szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow.
Dlaczego Rosjanie tak się boją ekstradycji Buta? Handlarz bronią może być dla CIA istnym bankiem informacji - jego koneksje sięgają bowiem wysokich kręgów w rosyjskim rządzie. Uważa się też, że ściśle współpracował z rosyjskimi spec-służbami.Państwa bojkotują ceremonię noblowską
To bezprecedensowy gest - aż sześć państw ogłosiło, że nie weźmie udziału w ceremonii wręczenia Pokojowej Nagrody Nobla chińskiemu dysydentowi Liu Xiaobo. Pod naciskiem Państwa Środka z udziału w ceremonii zrezygnowali przedstawiciele Rosji, Kazachstanu, Maroka, Kuby i Iraku. 16 innych państw nie potwierdziło jeszcze swojego udziału w uroczystości.
- Chiny prowadzą bezprecedensową kampanię w celu sabotowania udziału w ceremonii - stwierdził Sekretarz Komitetu Noblowskiego Geir Lundestad.
Póki co nie wiadomo jeszcze, czy ceremonia się odbędzie. Laureat odsiaduje obecnie wyrok 11 lat więzienia za "działalność wywrotową". Jego żona, Liu Xia, od czasu przyznania nagrody przebywa w areszcie domowym. Potrwa on najprawdopodobniej do czasu ceremonii.
W Teatrze Polskim w Warszawie odbyła się uroczysta prezentacja maskotek Euro 2012. Ich twórcy - specjaliści z Warner Brothers - zaproponowali polsko-ukraińskich braci, których imiona wybiorą internauci Fot. Kuba Atys / Agencja Wyborcza.pl
Piłkarze-bliźniacy maskotkami Euro 2012
W Teatrze Polskim w Warszawie odbyła się uroczysta prezentacja maskotek Euro 2012. To bliźniacy w polskim i ukraińskim stroju piłkarskim. Imiona dla braci zostaną wybrane przez internautów z całego świata w drodze głosowania. Film animowany prezentujący maskotki został wyprodukowany przez wytwórnie filmową Warner Bros.
Niestety, maskotki mistrzostw nie przypadły do gustu internautom. W sondażu prawie 2/3 czytelników oceniło je negatywnie - 36 proc. uznało, że "są straszne", a 31 proc., że ?są w dolnej sferze stanów średnich?. Dla porównania - maskotki z poprzednich lat.
Smoleńsk, szczątki polskiego samolotu Fot. Filip Klimaszewski / Agencja Wyborcza.pl
Sensacyjne informacje i ustalenia ws. śledztwa smoleńskiego
Według doniesień dzisiejszej "Rzeczpospolitej" kontrolerzy z lotniska Siewiernyj zmieniają kluczowe zeznania. Sprzeczne informacje dotyczą obecności w wieży kontroli lotów niejakiego Krasnokutskiego - pułkownika z jednostki w Twerze, procedur według których sprowadzano samolot oraz widoczności, jaka 10 kwietnia panowała na lotnisku w Smoleńsku.
Prokuratura wojskowa poinformowała, że będzie wnioskować o ponowne przesłuchanie wszystkich osób z wieży kontrolnej w Smoleńsku.
Prokuraturze udało się także ustalić, że obrażenia ciała pilotów prezydenckiego Tu-154M są charakterystyczne dla osób siedzących na fotelach pilotów. Oznacza to, że wbrew wcześniejszym spekulacjom za sterami Tupolewa nie mogła siedzieć osoba trzecia, np. gen. Andrzej Błasik.
