Nie tylko związkowcy i słuchacze Radia Maryja. Alternatywa też szykuje swoje protesty na Euro 2012
FEMEN a protesty "Chleba zamiast Igrzysk"
Za Inicjatywą "Chleba zamiast Igrzysk" stoi kilkanaście organizacji z całej Polski, kojarzonych z ruchami feministycznymi, anarchistycznymi czy studenckimi. Od kilku miesięcy przygotowują własne alternatywy na Euro 2012. Na razie część ich planów wciąż jest tajemnicą - wyjaśnia Piotr Nowak z Kolektywu Zaczyn: - Sama konwencja happeningu czy flashmoba jest czymś niespodziewanym, wprowadzeniem pewnego wirusa w tkankę społeczną, więc tym bardziej nie możemy i nie chcemy zdradzić wszystkich naszych pomysłów - zastrzega.
Budują stadiony zamiast żłobki
Jak zdradzają organizatorzy, w akcji nie chodzi o bojkot Euro, ale w tle tej imprezy raczej o zwrócenie uwagi na antyspołeczną politykę rządu i władz lokalnych. - W tej chwili w miastach, gdzie odbywa się Euro 2012, zamiast tanich mieszkań buduje się stadiony, zamiast powszechnie dostępnych żłobków i przedszkoli inwestuje się w strefy kibica - mówi Nowak.
To możliwe tylko w Polsce: mamy już dość Euro 2012 [SZCZUKA, LUBASZENKO]
Miał być postęp, a zostaną długi
Na stronie www.10czerwca.eu czytamy: Organizacja EURO 2012 w Polsce miała przyczynić się do rozwoju polskich miast. Władze utrzymywały, iż w związku z turniejem nastąpi rozwój drobnej przedsiębiorczości, infrastruktury, turystyki i sportu, jak również zwiększenie roli Polski na arenie międzynarodowej. Dobrodziejstwa płynące z organizacji mistrzostw porównywano do tych wynikających z realizacji powojennego Planu Marshalla. Taki medialny przekaz był potrzebny, żeby stworzyć społeczne poparcie dla igrzysk i ukryć ich rzeczywiste koszty. Dziś wiemy, że to mieszkańcy miast zapłacą za "igrzyska". Miasta, które inwestowały w turniej, stanęły bowiem na skraju bankructwa. Zadłużenie w związku z kosztami organizacji Euro 2012 sięga miliardów złotych. Na wydatki związane z Euro lekką ręką przeznaczono ok. 96 mld zł. Za sumę wydaną na poznański stadion, czyli 750 mln zł, można by w ciągu następnych 10 lat opłacać ponad 6 tys. miejsc w żłobkach publicznych".
Sondaż: Czy jesteś zadowolony z faktu organizacji EURO 2012 przez Polskę?
"Nie mamy wyboru"
- Stąd bunt i gniew, ale z alternatywną wizją - mówi anonimowo jeden z członków Inicjatywy. Euro 2012 nie da się już cofnąć, ale można zwrócić uwagę na ten problem w ciekawy i inny sposób. Politycy nie zostawiają nam wyboru.
W planach, tych potwierdzonych, będzie m.in. demonstracja w Poznaniu zaplanowana na 10 czerwca. "Wyjdziemy na ulice miasta solidarnie z pracownikami i pracownicami szkół, żłobków, przedszkoli, komunikacji, także z protestującymi rodzicami i opiekunkami. By wspólnie wyrazić głos sprzeciwu wobec przenoszenia kosztów kryzysu na nas jako mieszkańców" - czytamy w oświadczeniu.
Tusk apeluje, by nie organizować demonstracji w czasie Euro 2012
Obok tego pokojowego protestu odbędzie się m.in. koedukacyjny turniej piłki nożnej w Warszawie. Mecz zaplanowano na 3 czerwca. W planach są także alternatywne wycieczki po stolicy, imprezy muzyczne czy własne otwarcie Euro 2012.
- My nie protestujemy przeciwko piłkarskim emocjom, tylko przeciwko pewnej logice władzy, która prowadzi antyspołeczną politykę - podsumowuje Nowak.
100 dni do Euro 2012. Czy takie mistrzostwa sobie wymarzyliśmy? >>
-
Katastrofa w seminariach i "ciemna noc" Kościoła. "Stworzono w nim eldorado dla przestępców"
-
Awantura z Polską to temat numer jeden w Ukrainie. Obrywa się też Zełenskiemu
-
Opera na obrzeżach Łazienek Królewskich. Część mieszkańców oburzona. "Co oni robią?"
-
Konfederacja w Katowicach. Pod Spodkiem buczenie. "Niech wiedzą"
-
Uchodźcy z granicy. Trafili do szpitala i wcale nie chcą go opuszczać. "To im uratuje życie"
- "Jestem ultraortodoksyjną Żydówką i teściową leworęcznego rebego". O świecie europejskich chasydów w XXI wieku [FRAGMENT KSIĄŻKI]
- Od wkładek do butów po nowojorską giełdę. Tak najbrzydsze sandały świata doszły na szczyt
- Tusk: Wprowadzenie 60 tys. zł kwoty wolnej od podatku to nadal oznacza także "trzynastkę" i "czternastkę"
- "Najlepiej wyrzuć na śmiecie jak obierki". Tajemnica "dzieci z beczki"
- W Chersoniu nie działa alarm przeciwlotniczy. Ludzie nie nadążają ukrywać się w schronach