"Przekrój" uratowany? Niewiadomski kupił pismo. "Zawieszamy cykl wydawniczy pierwszy raz od prawie 70 lat"
Niewiadomski miał nabyć "ogół praw własności intelektualnej" związanych z wydawaniem "Przekroju". Chodzi w szczególności o "znaki towarowe, autorskie prawa majątkowe do utworów stanowiących znaki towarowe oraz do utworów publikowanych w czasopiśmie 'Przekrój wraz z prawem do wykonywania zależnego prawa autorskiego, domeny internetowe, tytuły prasowe, egzemplarze archiwalne".
Fotograf miał zapłacić za te prawa siedem milionów złotych.
Na profilu facebookowym tygodnika znalazło się krótkie oświadczenie podpisane przez Niewiadomskiego i Zuzannę Ziomecką (dotychczasową naczelną pisma): "Po 3555. wydaniu 'Przekrój' zawiesza cykl wydawniczy po raz pierwszy od prawie 70 lat. Aby dać tytułowi szansę powrotu do pełni sił, pragniemy połączyć poszanowanie dla jego bogatego dziedzictwa z współczesną technologią i oczekiwaniami czytelników. Dlatego dajemy sobie nieokreślony czas na przygotowanie nowej odsłony magazynu autorskiego. W tym okresie czytelników zapraszamy do śledzenia fanpage'u Przekroju na facebooku, a do branży apelujemy o cierpliwość".
Jednak nie "wynosimy się"?
Ostatni numer "Przekroju" wydawanego przez Gremi Media do kiosków trafił 30 września. Przez jakieś czas nie było pewne, jaki los czeka pismo. Na okładce ostatniego wydania znalazł się - zwolniony wcześniej z tygodnika i związany z nim od lat - Marek Raczkowski trzymający portret jednego z kultowych bohaterów swoich rysunków - Stanisława z Łodzi. Podpis pod rysunkiem głosił: "Wynosimy się".
Średnia sprzedaż "Przekroju" w ostatnim czasie, wg danych ZKDP, wynosiła 17 302 egz.
Tygodnik "Przekrój" ukazywał się w Krakowie od 1945 r. Twórcą pisma i jego redaktorem naczelnym był przez 24 lata dziennikarz i malarz Marian Eile. Z "Przekrojem" współpracowali m.in.: Maria Dąbrowska, Jarosław Iwaszkiewicz, Jan Brzechwa, Kazimierz Wyka, Sławomir Mrożek, Jerzy Waldorff, Konstanty Ildefons Gałczyński i Jan Błoński. W połowie lat 70. tygodnik osiągał rekordowe nakłady ponad 700 tys. egzemplarzy.
W 2002 r., po zakupie tytułu przez szwajcarski koncern Edipresse Polska, redakcja została przeniesiona do Warszawy. W 2009 r. pismo kupił krakowski przedsiębiorca Grzegorz Hajdarowicz. Dwa lata później redakcję przeniesiono z powrotem do Krakowa.
-
To nie broni jądrowej Putina należy się bać. Gen. Komornicki wskazuje "największe zagrożenie" dla Polski
-
Zakaz sprzedaży nowych aut spalinowych. "Niemieckie koncerny na wygranej pozycji"
-
Ogromny żółw jaszczurowaty złapany pod Warszawą. To gatunek niebezpieczny dla ludzi
-
Szokujące rekolekcje w Toruniu. Kobieta poniżana przed ołtarzem. Będzie wniosek do prokuratury
-
Kaczyński "nie prowadzi zdrowego trybu życia". "Słabo się czuje". A "frakcje zaczynają wyłazić spod dywanu"
- Sałatka jarzynowa nigdy nie była tak droga. Przed nami Wielkanoc "najdroższa w historii"
- MKOL podjął decyzję ws. rosyjskich i białoruskich sportowców. Stawia warunki. "Dzień hańby"
- Dwa domy, ale jedno dzieciństwo. Rozstanie rodziców nie musi być traumą
- Lichocka pozwała Budkę. Chodzi o jej słynny gest. Sąd podjął decyzję
- "Kobiety w IT. "W zeszłym roku 70 proc. awansowało" - przyszłość wygląda obiecująco