Rzeczniczka rządu: Prezes TK powoduje kłamliwy szum medialny. Wyrok będzie drukowany
- Jesteśmy w szóstym dniu roboczym i nie rozumiemy, skąd wzięło się to zamieszanie. Zgodnie z orzeczeniem Sądu Najwyższego niezwłocznie drukowanie to 14 dni - podkreśliła Witek. Jak dodała "poprzednia ekipa drukowała (orzeczenia TK) średnio od 4 do 9 dni".
Rzeczniczka rządu stwierdziła, że "od samego rana w mediach publikowane są kłamstwa polegające na tym, jakoby KPRM nie chciała drukować wyroku TK". Oświadczyła, że nieprawdą są twierdzenia, że KPRM "skasowała" wyrok TK.
- Minister Beata Kępa skierowała pismo do prezes Trybunału Konstytucyjnego. Wyrażam ubolewanie, że prezes TK, do którego kieruje się urzędowe pismo z prośbą o wyjaśnienie, zamiast skierować je do nas, rozmawia poprzez media i wywołuje kłamliwy szum medialny - powiedziała Witek.
Warto przypomnieć, że Beata Kempa w piśmie do prezesa TK napisała, że Trybunał naruszył art. 7 konstytucji RP [Organy władzy publicznej działają na podstawie i w granicach prawa - red.], a to zdaniem Kempy skutkuje nieważnością wyroku.
To wszystko, jak napisała Kempa, powoduje poważne wątpliwości, co do możliwości publikacji orzeczenia TK. Na koniec w piśmie szefowa KPRM liczy na stanowisko prezesa TK i jednocześnie informuje, że do czasu jego otrzymania wstrzymuje publikację w Dzienniku Ustaw.