Na TVP posypały się gromy po kilku programach, gdzie głos mieli przedstawiciele tzw. antyszczepionkowców. Swobodnie opowiadali o ''szkodliwości'' szczepionek, choć jest to teoria niepoparta badaniami naukowymi.
Adam Szostkiewicz w najnowszym wydaniu tygodnika ''Polityka'' pisze o tym, że kiedy pierwszy raz zobaczył program ''Studio Polska'' ucieszył się, że ma dorosłe dzieci, którym przebywanie z nieszczepionymi dziećmi nie zaszkodzi.
Ale kiedy program, temat i goście zaczęły się powtarzać poczuł się zaniepokojony. - TVP prezesa Kurskiego realizuje misję publiczną w zakresie promocji zdrowia. Z ignorancją i teoriami spiskowymi należy walczyć. Do tego m.in. służą media. Gdy przyczyniają się do bezpodstawnego szerzenia nieufności do medycyny naukowej czy przemysłu farmaceutycznego, wyrządzają krzywdę społeczną - pisze Szostkiewicz.
Jego zdaniem przedstawiciele tzw. ruchów antyszczepionkowych powinni mieć głos w debacie publicznej, ale media nie powinny stawać po ich stronie. Szostkiewicz ostrzega, że ''jeśli antynaukowa propaganda przeciwko szczepieniom będzie kontynuowana, ludzie zaczną ją traktować poważnie''.
Cały komentarz w najnowszej ''Polityce''.
Prezes Naczelnej Rady Lekarskiej w odpowiedzi na prowadzoną przez TVP "akcję antyszczepionkową" zaapelował w liście otwartym do Polaków, żeby się szczepili. Prezes już wcześniej prosił TVP o zaprzestanie szkodliwych działań.
