Na "zantagonizowaniem Polski z władzami UE" Prawo i Sprawiedliwość sumiennie pracuje od wygranych wyborów. Zdaniem Adama Szostkiewicza, "w tym niszczycielskim dziele przoduje obecny szef polskiej dyplomacji", ale wykazali się też inni - z prezydentem i prezesem PiS na czele.
Elementem gry na odsunięcie Polski od Unii jest też zaproponowanie Jacka Saryusz-Wolskiego.
"Wyciągnięty z pisowskiego kapelusza Jacek Saryusz-Wolski trafi na śmietnik historii jako rozbijacki polski kontrkandydat Polaka Tuska. Zagranie z Saryusz-Wolskim pogłębi w Unii negatywny wizerunek Polski pod rządami Jarosława Kaczyńskiego" - pisze publicysta na blogu w serwisie Polityka.pl.
Najmłodsi najbardziej podatni
Według Szostkiewicza, dla PiS idealny świat to "Wielka Polska w małej Europie zredukowanej do wspólnego rynku i wieczny sojusz z USA pod rządami prawicy". Publicysta przypomina, że w sondażach nadal zdecydowana większość Polaków popiera obecność w UE. Bo doceniają choćby podróżowanie bez wiz i otwarte dla nas zagraniczne rynki pracy.
Ale pierwsze efekty gry na obrzydzenie Unii już widać. "W najmłodszym pokoleniu przybywa zwolenników Kukiza i Korwin-Mikkego. Dla nich Polska poza Europą to żaden problem. W innych grupach wiekowych też znajdziemy podobną postawę. Wyprowadzanie Polski z Unii może się PiS-owi udać" - podsumowuje publicysta "Polityki".
