"Czy grożenie polskim wetem po Brukseli jest grą wartą świeczki?" - pyta Szułdrzyński
Publicysta "Rzeczpospolitej" uważa, że grożenie wetem przed jubileuszowym unijnym szczytem to bardzo niebezpieczna gra. Przede wszystkim dla PiS, a co za tym idzie dla Polski. O zawetowaniu deklaracji od czwartku mówi premier Beata Szydło.
"Być może to tylko strategia negocjacyjna. Wówczas taka zapowiedź mogłaby mieć sens. Tyle tylko, że pojawia się poważne pytanie, czy grożenie polskim wetem dwa tygodnie po awanturze w Brukseli jest grą wartą świeczki?" - szczególnie, jak zaznacza Michał Szułdrzyński, że szczyt w Rzymie to spotkanie jubileuszowe. I nikomu - prócz Polski? - nie zależy na spięciach.
Premier uzależnia poparcie Deklaracji Rzymskiej od spełnienia czterech warunków. Chodzi o jedność UE,a nie wspólnotę dwóch prędkości; ścisłą współpracę z NATO, wzmocnienie roli parlamentów narodowych i zasady wspólnego rynku, które łączą, a nie dzielą.
"Pytanie tylko, czy jest sens kruszyć kopie i grozić wetem w sprawie rocznicowego dokumentu, który nie ma wiążącej mocy prawnej. To nie brzmienie okolicznościowych formułek w deklaracji zdecyduje o przyszłości Unii, lecz układ sił i zdolność poszczególnych krajów do negocjacji. Gdyby rząd rzeczywiście zastosował weto, to zamiast wzmocnić, osłabiłby swój potencjał działania w UE. Ten, kto wyciąga pistolet na posiedzeniu klubu dyskusyjnego, tylko pozornie pokazuje, że ma siłę. Takie działanie jest raczej dowodem tego, że nie potrafi nic osiągnąć, przestrzegając reguł gry" - ocenia Szułdrzyński.
Publicysta uważa, że weto w Rzymie, przybliża realizację scenariusza UE dwóch prędkości. A wina spadnie "właśnie na PiS".
"Bardzo się cieszę z tej rozmowy" - Kaczyński spotkał się z brytyjską premier
DOSTĘP PREMIUM
- Egzorcyści przywiązali ją do łóżka, namaszczali krocze i okaleczali krzyżem. Tortury w piwnicach kościołów
- Hospicjum to szansa
- Wtargnął do auta, odgryzł kobiecie kawałek ucha i uciekł jej samochodem
- "Bal na Titanicu". 700 tys. dla telewizji Rydzyka, 15 mln na nagrody dla kierownictwa resortu finansów
- Jerzy Skolimowski o nominacji do Oscara dla "IO": Cieszę się, ale jestem na przegranej pozycji
- "Hurtowe kupowanie poparcia". PiS wybrał rozdawanie laptopów, ale dosypać pieniędzy na leczenie dzieci nie chce
- Atak terrorystyczny w Jerozolimie. Liczba ofiar rośnie
- "Spisana kulfonami" poprawka Suskiego zahamuje polską energetykę wiatrową? "Widać, że szatani cały czas działają"
- Antykonstytucyjna posocznica urządzona przez takąż satrapię. I coś leopardowego [595. Lista Przebojów TOK FM]
- Klubokawiarnie wrócą na warszawskie bulwary. Ratusz rozstrzygnął przetarg na dzierżawę