Adam Lipiński, pełnomocnik ds. równego traktowania, spotkał się z Adamem Bodnarem i Sylwią Spurek,których zapewnił, że nie są prowadzone żadne prace nad wypowiedzeniem konwencji i że ta sprawa jest już zamknięta.
To dobra wiadomość. Kilka miesięcy temu pojawiła się oficjalna informacja, że Ministerstwo Sprawiedliwości przygotowało projekt dotyczący wypowiedzenia przez Polskę Konwencji Rady Europy o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej.
Taką informację RPO dostał wtedy z Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Dr Adam Bodnar dowodził, że Konwencja jest niezbędna i ma zasadnicze znaczenie dla zapobiegania przemocy. - Konwencja w sposób kompleksowy określa kwestię pomocy dla ofiar, ścigania i karania sprawców, a także działania profilaktyczne i edukacyjne - pisał RPO na początku stycznia w wystąpieniu do ministra sprawiedliwości, Zbigniewa Ziobro.
Rzecznik Praw Obywatelskich wystąpił też już w grudniu, po pierwszych doniesieniach medialnych o planach wypowiedzenia Konwencji, do Pełnomocnika Rządu do Spraw Równego Traktowania. W odpowiedzi już wtedy dostał zapewnienie, że rząd nie podjął i nie zamierza prowadzić prac zmierzających do wypowiedzenia Konwencji Rady Europy, czyli mówiąc wprost - że przygotowany przez resort sprawiedliwości projekt wniosku o wypowiedzenie dokumentu pozostał bez rozpatrzenia i nie jest procedowany.
Konwencja Rady Europy obowiązuje w Polsce od 1 sierpnia 2015 r. Jej główne założenie to przestrzeganie międzynarodowych standardów - chodzi choćby o wsparcie prawne i psychologiczne dla ofiar, tworzenie dla nich ośrodków wsparcia czy prowadzenie szerokozakrojonej akcji edukacyjnej.
Zdaniem części polityków m.in. PiS konwencja promuje m.in. ''ideologię gender''.
A teraz zobacz WIDEO: Strajk Kobiet i gorąca wymiana zdań. "Pani się kompromituje". "Michale, nie bądź demagogiem"
