"Polski Kościół katolicki chyba wybrał drogę PiS. Na dłuższą metę, przyniesie to porażkę"
Oczywiście, wśród polskich duchownych można, zdaniem Tomasza Lisa, znaleźć tych, którzy uważnie wsłuchują się w słowa papieża Franciszka. Ale to nie oni dominują.
"Polski Kościół katolicki chyba wybrał drogę Prawa i Sprawiedliwości. Co tam większość Polaków, najważniejszy jest twardy elektorat,. o niego musimy dbać, jego musimy utwardzać" - ocenia redaktor naczelny 'Newsweeka" w najnowszym wydaniu tygodnika.
Kurs jaki obrali polscy hierarchowie najlepiej, według Lisa, widać w wypowiedziach arcybiskupa Marka Jędraszewskiego, który od niedawna kieruje metropolią krakowską. W wywiadzie dla 'Do Rzeczy" arcybiskup "już w pierwszym akapicie mówi o antychrześcijańskich inicjatywach, które pojawiły się pod koniec poprzedniej kadencji Sejmu". Zalicza do tego np. ustawę zezwalającą na dofinansowanie in vitro i zgodę na ratyfikację konwencji antyprzemocowej, która „z samej swoje istoty uderza w antropologię chrześcijańską”.
"Zdaniem arcybiskupa pojęcie „Kościoła otwartego” jest pomyłką, a „przyjmując po ’89 roku zasady liberalizmu nie tylko gospodarczego, ale i moralnego, mogliśmy się jeszcze bardziej zatracić niż w czasach komuny” - cytuje Tomasz Lis.
"Pancerna brzoza"
Arcybiskup nie tylko w wywiadach dzieli się swoimi poglądami . Także z ambony wygłasza mało religijne tyrady. Na przykład na temat katastrofy smoleńskiej.
Jak przypomina Tomasz Lis, wg metropolity krakowskiego, "staliśmy się ofiarami bezwzględnej mistyfikacji, a symbolem tej mistyfikacji stała się słynna ‘pancerna brzoza’’.
Zdaniem szefa 'Newsweeka", w wystąpieniach arcybiskupa słyszymy kwintesencję poglądów dominujących wśród polskich hierarchów kościelnych. "Liberalizm jest zły, Unia jest zła, gender jest straszny, w Smoleńsku był zamach, „wsi spokojna, wsi wesoła”, dialog, jest w zasadzie zbędny, trzeba się bronić" - podsumowuje.
Lis przestrzega, że kroczenie drogą Prawa i Sprawiedliwości Kościołowi "na dłuższą metę przyniesie to historyczną porażkę".