''Słowa Ziobry są bez precedensu. Żaden minister nie mówił tak o prezydencie ze swojego obozu''
- Andrzej Duda skapitulował pod wpływem tupania - w najnowszym tygodniku "Sieci" Zbigniew Ziobro mówi o Andrzeju Dudzie.
- Ziobro atakuje Andrzeja Dudę za zawetowanie ustaw o sądownictwie - komentowała w Poranku Radia TOK FM Dominika Wielowieyska. I Jacek Karnowski, i Zbigniew Ziobro rozprawiają ''Uchu Prezesa'', co jest dla prezydenta dość upokarzające - uważa Wielowieyska.
Poprą/nie poprą?
- Nie po to jest legitymacja wyborcza, żeby kapitulować pod wpływem tupania dobrze zorganizowanych grup - mówi w wywiadzie Ziobro. I dodaje: jeżeli prezydent rozejdzie się z wartościami naszego środowiska to nie może zakładać, że zyska kolejny kredyt zaufania.
- To pierwsza prośba, jest ich więcej - zauważa Wielowieyska i cytuje słowa Ziobry o tym, że ''Duda albo przejdzie do historii jako wielka postać, albo polegniemy. Pierwszy polegnie pan prezydent i będzie mógł cieszyć się rolą młodego komentatora z własną ochroną''. - To rzecz bezprecedensowa. Nie przypominam sobie, aby w przypadku poprzednich prezydentów minister rządu z tego samego obozu pozwolił sobie na tego rodzaju sugestie - komentuje Wielowieyska.
- W tej sprawie niesamowite jest to, jak wielką władzę miałby skupić w swoich rękach Ziobro. Mimo zagrożeń nie odpuścił nawet na centymetr swojej władzy - zauważyła Wielowieyska.
Chodzi o ustawy o sądownictwie - dwie z trzech zawetował prezydent. Na razie Ziobro nie będzie mógł powoływać i odwoływać sędziów Sądy Najwyższego i członków KRS. W jego gestii będzie jednak powoływanie i odwoływanie sędziów sądów powszechnych. Ustawy zgłosili posłowie, ale dokument powstał w resorcie sprawiedliwości.
Szpila dla Dudy
Od tygodnia trwa wymiana nieuprzejmości między ministrem Ziobro a Kancelarią Prezydenta. Jego rzecznik, Krzysztof Łapiński, upomniał ministrów (Ziobrę i Jakiego), że nie powinni Dudy atakować, bo w wyborach zdobył 8 mln głosów, czym oni nie mogą się pochwalić.
Ziobro nie zostawia tego bez komentarza: Był przypadek, że kandydat na prezydenta otworzył naszemu środowisku drogę do zwycięstwa i był to Lech Kaczyński. A w przypadku Andrzeja Dudy było inaczej, to Jarosław Kaczyński otworzył mu drogę do kariery - uważa Ziobro.
-
PiS boi się "Zielonej granicy"? "To nie Holland zrobiła z polskich funkcjonariuszy bandytów"
-
Radlin jak śląskie Pompeje? Mieszkańcy żądają wyjaśnień. "Nie wiemy, co na nas spadło"
-
Generał Skrzypczak poruszony doniesieniami o inwigilacji. "Nie wiem, czym sobie zasłużyłem"
-
Księża zorganizowali imprezę z męską prostytutką. Interweniowało pogotowie i policja
-
"Nie umią w te klocki". Sienkiewicz o błędach PiS w relacjach z Ukrainą
- O czym jest "Zielona granica"? "Polska jest tam na drugim planie"
- Polska i Ukraina "nakręcają spiralę fatalnych relacji". "Strzelanie po kolanach, które broczą krwią"
- "Opozycja może te wybory wygrać, tylko naobiecywała cuda na kiju"
- Zmarł po kąpieli w Bałtyku. "Miał rany na skórze"
- Awantura z Polską to temat numer jeden w Ukrainie. Obrywa się też Zełenskiemu