"Wałęsie na starość odebrało rozum? To mało powiedziane!" - ocenia były szef 'S"
"Prawda o ciemnych stronach biografii Wałęsy poraża, ale nie przekreśla rozdziału o przewodniczącym związku" - stwierdził Śniadek w rozmowie z "Rzeczpospolitą".
I przypomniał, jak przed laty pytany o ewentualną współpracę Lecha Wałęsy z komunistyczną SB, odpowiadał biblijnym cytatem: "Ojca należy szanować, nawet kiedy mu na starość rozum odbierze".
"Wałęsie na starość odebrało rozum?" - dopytuje Jacek Nizinkiewicz. "To jest mało powiedziane!" - odpowiada Śniadek.
Zdaniem posła PiS, który przez lata kierował pracami Solidarności, po 1989 roku Lech Wałęsa "wybrał brnięcie w kłamstwo, tuszowanie dowodów, niszczenie ludzi znających i mówiących prawdę".
"Okazał się bardzo nieuczciwym człowiekiem. (...) To co dzisiaj robi i mówi, to wypieranie się współpracy i przyjmowania pieniędzy od SB w obliczu niezbitych dowodów powoduje, że coraz bardziej traci szacunek u ludzi"
- uważa Śniadek.
O "Bolku" w szkołach
Były szef "S" nie ma wątpliwości, że uczniowie powinni uczyć się, "że Wałęsa był 'Bolkiem'".
"Wałęsa chciał wmówić światu, że sam obalił komunizm, a to taka prawda jak to, że "Czterej pancerni" wygrali II wojnę światową"
- ocenia. Choć jednocześnie podkreśla, że "Wałęsy nikt z historii nie wymaże".
We wtorek, przypomnijmy, pion śledczy IPN - na polecenie ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry - wszczął postępowanie karne w sprawie składania przez Lecha Wałęsę fałszywych zeznań.
Sprawa dotyczy złożenia przez laureata Pokojowej Nagrody Nobla nieprawdziwych zeznań, mających służyć za dowód w postępowaniu przygotowawczym dotyczącym dokumentów z teczki personalnej i teczki pracy TW "Bolek" znalezionej w domu Czesława Kiszczaka.