"Z Macronem porozmawiam o reformie ich sądów, po rządzie w Vichy" - Morawiecki
Morawiecki debiutuje dziś, w roli szefa rządu, na unijnym szczycie. Zapewnił, że Polska będzie przestrzegać wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE ws. Puszczy Białowieskiej. Ale podkreślił, że dotyczy to "ostatecznego wyroku". - Po wyczerpaniu całej ścieżki, która obowiązuje w procesie wydawania decyzji przez trybunał.
Pytany o wolność mediów, w kontekście kary dla TVN, stwierdził, że "wolne media są ogromną wartością" - My oczywiście chcemy, żeby było jak najwięcej wolnych mediów - stwierdził podczas konferencji prasowej. Jak podkreślił Morawiecki, decyzję w sprawie ukaraniu telewizji - za sposób relacjonowania ubiegłorocznego kryzysu sejmowego - podjęła KRRiT "instytucja konstytucyjna", która nie podlega rządowi.
Dlatego, jak mówił premier, decyzja rady może zostać zaskarżona do sądu.
- Wtedy dopiero odpowiednia decyzja będzie wydana Akurat w naszym kraju wolnych mediów jest tak wiele, że naprawdę nie mamy na co narzekać. Nie ma politycznej poprawności, która krępuje, jak w niektórych innych państwach. Myślę, że ta sprawa zostanie bardzo szybko wyklarowana, w prawo czy w lewo - mówił dziennikarzom.
Co powie premier?
Ciekawie premier odpowiadał na pytanie, o czym będzie rozmawiał z prezydentem Francji - Emmanuelem Macronem.
- Tak się złożyło, że znam dość dokładnie specyfikę reformy wymiaru sprawiedliwości we Francji po upadku Francji Vichy. Opowiem o tym prezydentowi Macronowi, który na pewno jeszcze lepiej zna tę historię. Może zrozumie wtedy to, że nie podoba mi się to, że w SN zasiadają sędziowie z czasów stanu wojennego.. Może odczyta pewną analogię do sędziów z czasów marszałka Petain’a? Może to do niego trafi - stwierdził Mateusz Morawiecki.
Francja Vichy, przypomnijmy, była państwem kolaborującym z III Rzeszą.
Pytany o reformę sądownictwa, która krytykowana jest też przez UE, przekonywał, że nieefektywność naszego wymiaru sprawiedliwości "jest już nawet w Europie legendarna".