"Stan wyższej konieczności". Ekolodzy z Puszczy Białowieskiej uniewinnieni
Grupę dziesięciorga aktywistów uniewinnił sąd w Hajnówce. Jak informuje Greenpeace Polska, sąd uznał, że Obrońcy Puszczy "blokując ciężki sprzęt w Puszczy Białowieskiej, działali dla wyższego dobra, że obrona naszego wspólnego, wielkiego przyrodniczego skarbu przed bezmyślną wycinką warta była takiego poświęcenia".
Uniewinnieni dziś działacze zostali zatrzymani w czerwcu 2017 roku. Według policji, zakłócali spokój i porządek publiczny.
Protesty ekologów od początku towarzyszą, zarządzonej przez byłego już ministra Jana Szyszkę, wycince Puszczy Białowieskiej. Szyszko - wraz z dyrekcją Lasów Państwowych - tłumaczył, że trzeba wycinać, by skutecznie walczyć z niszczącym puszczę kornikiem drukarzem.
Blokady Obrońców Puszczy rozbijane były przez policję i straż leśną.
Sprawa wycinki Puszczy Białowieskiej to jeden z powodów wzrostu napięcia między władzami UE a polskim rządem. Komisja Europejska nakazywała wstrzymanie niszczenia lasu, groziła wysokimi karami finansowymi i w końcu skierowała sprawę przeciwko Polsce do Unijnego Trybunału Sprawiedliwości. Trybunał w listopadzie minionego roku nakazał Polsce natychmiastowe wstrzymanie wycinki w Puszczy Białowieskiej. Za niezastosowanie się do nakazu grozi kara co najmniej 100 tys. euro dziennie.
Do zatrzymania wycinki w najstarszych częściach lasu wezwał też Komitet Światowego Dziedzictwa UNESCO, który w lipcu obradował w Krakowie.
Wówczas, w Krakowie, Komitet Światowego Dziedzictwa UNESCO, wezwali polski rząd do natychmiastowego zatrzymania wycinki w najstarszych częściach lasu.
"Widzieć w puszczy źródło surowca, to jak dostrzegać tylko deski w ołtarzu Wita Stwosza" - posłuchaj rozmowy Piotra Maślaka: