Polskiej olimpijce puściły nerwy. "Ministranci nie jeżdżą na igrzyska, wszyscy nie mogą być święci"
- Wszystkim tym, którzy twierdzą, że przyjechaliśmy tutaj na wycieczkę to powiem Wam, że w d**** byliście, g**** byliście. Sorry - w ten sposób Weronika Nowakowska, przebywającą w Pjongczangu, odpowiedziała krytykującym ją kibicom. Cała dziesięciominutowa seria filmików pojawiła się na Insta Stories. Krótki fragment, w którym 31-letnia Nowakowska (srebrna i brązowa medalistka mistrzostw świata w Kontiolahti 2015) odpowiada krytykującym ją hejterom, stał się hitem sieci. Nagranie Franciszek Smóda nazwał "Odą do hejterów".
Ostatecznie Nowakowska za swoje słowa przeprosiła. Dzisiaj w sprawie zachowania biathlonistki specjalnie oświadczenie wystosowała także Polska Misja Olimpijska w Pjongczangu. - Na pewno tekstu, a dokładniej – słów jakich Weronika Nowakowska użyła, nie akceptujemy - napisano w piśmie wysłanym do PAP. - Zdajemy sobie jednak sprawę, że popełniła te słowa pod wpływem bardzo silnych i raczej zrozumiałych emocji (wynikowe plany igrzyskowe miała na pewno znacznie ambitniejsze niż to co tu osiągnęła), ale także – nie pomijajmy faktu, że kiedy zreflektowała się jak bardzo nieeleganckich słów użyła – próbowała ze swojej wypowiedzi się wytłumaczyć, argumentując przyczyny swego wzburzenia. De facto – przyznała się do błędu.
Nie zostanie jednak zdyscyplinowana. - Interwencja mogłaby spowodować dalszą eskalację napięcia - podkreślono.
"Ministranci nie jeżdżą na igrzyska"
Z kolei w audycji "Przy Niedzieli o Sporcie" TOK FM " dziennikarz sportowy Andrzej Person (od 15 lat komentator zimowych igrzysk) przyznał, że nie dziwi go irytacja Nowakowskiej.
- Ministranci nie jeżdżą na igrzyska, wszyscy nie mogą być święci - powiedział w rozmowie z Przemysławem Iwańczykiem. - Nie popieram takich słów, ale hejty są głęboko niesprawiedliwe. Kobieta niedawno urodziła dzieci: bliźniaki. Wszyscy zachwycali się nią, że była w stanie przygotować się igrzysk. Teraz nerwy jej nie wytrzymały i tyle.
Person przyznał również, że "oczywiste jest to, gdzie jest nasze miejsce" w kontekście igrzysk olimpijskich.
- Przecież wiemy, że nie wygramy. Jeżeli przez sto lat trwania igrzysk zdobyliśmy mniej medali, co Norwegia w jeden tydzień w Pjongczangu, to oczywiste, gdzie jest nasze miejsce - dodał, zaznaczając:
- Czy jesteśmy Norwegią, Niemcami, Stanami Zjednoczonymi sportów zimowych? Nie jesteśmy i nie będziemy - skwitował. Jeśli nie powstanie tor saneczkowy, nie będziemy mieli saneczkarzy. W Niemczech są cztery tory, w Polsce nie ma żadnego. Niemcy trenują 24 godziny na dobę, przez cały rok, mają selekcję, całkiem inny nabór. I są najlepsi - tłumaczy gość audycji.
Zdaniem gościa Radia TOK FM byłaby szansa na lepsze wyniki Polaków, gdyby Kraków nie skończył starań o organizację Zimowych Igrzysk Olimpijskich w 2022. Przypomnijmy: Krakowianie w specjalnie zorganizowanym referendum opowiedzieli się przeciwko organizacji zimowych igrzysk olimpijskich.
- Każdy gospodarz igrzysk stara się przygotować, jak najlepiej. Powstałyby nowe obiekty sportowe, w których szkolono by na takim poziomie, jakim robi to cały świat. Amatorszczyzna się skończyła - powiedział Person.
"Zniszczono ikonę"
Nowakowska to nie jedyna kobieta w polskim sporcie, której m.in. agresywne wpisy w internecie zaważyły na karierze. Podobnie było z Dorotą Świeniewicz, najlepszą siatkarką Europy 2005 roku, która półtora miesiąca przed mistrzostwami Europy, zrezygnowała z gry w kadrze. Płacząc, odczytywała oświadczenie:
- Przyszedł moment, kiedy muszę powiedzieć: dość. Grupa wytrawnych "znawców" wzięła w ogień krytyki nasze poczynania i wytworzyła nieznaną nam do tej pory presję (...). Nie mam i nigdy nie miałam pretensji do fachowej i bezstronnej krytyki, ale maniakalne atakowanie mnie musiało w końcu przynieść skutki. Zapewniam, że fizycznie nic mi nie dolega, lecz moja psychika nie jest już w wystarczającym stopniu odporna na stres.
- Jest mi przykro. Dorota nie powinna była w ogóle otwierać laptopa. Zasłużyła się dla Polski, której obywatele zniszczyli taką ikonę - skomentował decyzję trener Andrzej Niemczyk.
Czytaj także: Mieli nieść pomoc na Haiti. Na jaw wyszły obrzydliwe fakty: orgie, wspieranie prostytucji dzieci
DOSTĘP PREMIUM
- Polacy rezygnują z wyjazdu na ferie, a w Zakopanem właściciele hoteli zaniżają ceny. "Absolutne kuriozum"
- "Dziś nie płacę" i "dzida". Ale potem wracają, bo "pensja przyszła". Plaga kradzieży paliw na stacjach
- "Król jest nagi"? Najbogatszy azjatycki miliarder musi się tłumaczyć. "W Indiach to bohater"
- Oświadczenie Redakcji TOK FM w sprawie komunikatu KRRiT [aktualizacja]
- Kaczyński nic nie wie o aferze "willa plus"? "Jest jak Jan Paweł II. Nikt mu jeszcze nie wydrukował Internetu"
- Ojciec walczy na wojnie, matka pilnuje resztek dobytku. Ukraińcy nastolatkowie w Polsce. "Te dzieciaki nie mają nic"
- "PiS siedzi i zmienia paczki popcornu". Wiceszef Polski 2050 o kłótniach na opozycji i kulisach feralnego głosowania
- Kto bardziej odczuwa ból: kobiety czy mężczyźni? Badania i obserwacje kliniczne rozwiewają wątpliwości
- Trudny weekend w Tatrach. Szlaki zamknięte, na drogę do Morskiego Oka zeszła "potężna lawina"
- "Centrum Gnębienia Pracownic". Czy najstarsza fundacja feministyczna przetrwa? "Nowakowska wytoczy działa"