ONZ upomina Polskę w sprawie "leczenia" gejów i lesbijek. Konieczna jest zmiana ustawy o zawodzie psychologa

Polska będzie musiała się wytłumaczyć z tzw. terapii konwersyjnych, czyli leczenia z homoseksualności. Tak uznała ONZ i upomniała nasz kraj.

Chodzi o tzw. korektę, konwersję czy reparację orientacji homo lub biseksualnej w kierunku heteroseksualnej.

„Terapie” konwersyjne

Takie "leczenie", według Polskiego Towarzystwa Seksuologicznego jest szkodliwe, niezgodne ze współczesną wiedzą na temat seksualności człowieka i po prostu niemożliwe.

Żeby to zmienić, konieczna jest ustawa o zawodzie psychologa, która regulowałaby stosowanie tego rodzaju terapii.

- Pytanie zadane polskim władzom przez ONZ może nas do tego przybliżyć. Dlatego tak cieszy nas fakt, że polski rząd już wkrótce będzie musiał odnieść się do tematu terapii konwersyjnych - ocenia Mirosława Makuchowska z Kampania Przeciw Homofobii. 

Światowa Organizacja Zdrowia wykreśliła homoseksualność z listy chorób 27 lat temu. Miesiąc temu do zaprzestania terapii konwersyjnych europarlament wezwał wszystkie kraje unii. Nasz rząd ma czas do września, aby się do tego odnieść.

Seksuolożka: Takie "leczenie" jest nieetyczne

O tym, czym jest tzw. terapia konwersyjna, mówiła w audycji "Analizy" seksuolożka i  psychoterapeutka Izabela Jąderek. 

- Terapia jest utożsamiana raczej z pomocowym aspektem, a w tym przypadku mówimy o tym, że zmieniamy osobę homoseksualną czy biseksualną w heteroseksualną. Mamy ją w taki sposób "wyleczyć", żeby tego, co czuje, nie czuła - oceniła seksuolożka. 

- A czy zdarzają się pacjenci i pacjentki, którzy chcą, aby wyleczyła ich pani z orientacji seksualnej? - zapytała prowadząca Agata Kowalska. 

- Bardzo rzadko - przyznaje psychoterapeutka. - Jeśli ktoś przychodzi, to najczęściej jest to rodzic, który ma wątpliwości dotyczące orientacji seksualnej swojego dziecka. I pyta, co można zrobić - powiedziała Jąderek.

- I co mówi pani rodzicom, którzy chcą, aby ich dzieci zmieniły orientację na heteroseksualną? - kontynuowała prowadząca. 

- Mówię im, że jest to niemożliwe. Zarówno hetero-, homo- jak i biseksualna orientacja jest normą i różni się od siebie wyłącznie kierunkiem popędu. Nie ma możliwości, żeby orientację zmienić. Mówię też, że takie "leczenie" jest nieetyczne, że takie praktyki są niedozwolone i niedopuszczalne, że mogą zrobić krzywdę dziecku.  

TOK FM PREMIUM