Kuchciński nie wpuścił 91-letniej powstanki do Sejmu. Wzruszająca reakcja protestujących
91-letnia uczestniczka Powstania Warszawskiego Wanda Traczyk-Stawska nie została dzisiaj, 11 maja, wpuszczona do Sejmu. Chciała spotkać się z protestującymi rodzicami i opiekunami niepełnosprawnymi, ale odmówiono jej wstępu do budynku.
Jak poinformowała na swoim oficjalnym facebookowym profilu Barbara Nowacka, powstanka nie mogła spotkać się z protestującymi, mimo że posiadała przepustkę.
Wanda Traczyk-Stawska walczyła w Powstaniu jako strzelec, była też łączniczką. Po wojnie studiowała psychologię, uczyła niepełnosprawne umysłowo dzieci w szkole specjalnej. - Praca bardzo trudna, ale mogłam wreszcie robić to, co było dla mnie najważniejsze: pomagać najsłabszym - wspominała na łamach "Wysokich Obcasów".
Jak pisze poseł PO Michał Szczerba, kobieta spędziła przy bramkach okalających Sejm blisko godzinę. Na ramieniu miała biało-czerwoną opaskę Armii Krajowej. Protestujący podziękowali bohaterce za ten wyraz solidarności, pozując do zdjęcia trzymając kartkę z napisem "Dziękujemy Pani Wando!".
Pereira: Zgodę dostała, jak sobie poszła
Szef portalu TVP Info Samuel Pereira twierdzi, że przepustka dla powstanki została wydana dopiero, gdy Marcin Święcicki (PO) ją "przyprowadził" i "dopiero później złożył wniosek".
Jak pisze: "Zgodę dostała, ale było już po zdjęciach, kamery poszły, więc nawet p. Wandy nie poinf.. że może wejść i sobie poszła" - napisał na Twitterze.
Poseł Szczerba w rozmowie z NaTemat zapewnia natomiast, że o przepustkę starał się już od wtorku 8 maja.
Protest rodziców osób niepełnosprawnych trwa od 23 dni. Rodzice domagają się m.in. wprowadzenia świadczenia w wysokości 500 zł dla osób z niepełnosprawnościami niezdolnych do samodzielnej egzystencji. Zapowiadają, że okupacja Sejmu będzie trwała do skutku.
Poprosiliśmy Centrum Informacyjne Sejmu o wyjaśnienia. Odpowiedzi nie udało się nam uzyskać od razu, sekretariat poprosił nas o wysłanie pytań e-mailem.