Joanna Mucha: PiS chciał ogłosić sztuczny alarm pożarowy, by wyprowadzić protestujących z Sejmu
Jak poinformowała w audycji "Wybory w TOK-u" była minister sportu i turystyki Joanna Mucha (PO), sejmowa Straż Marszałkowska otrzymała informację o planowanym alarmie pożarowym, który miał stanowić pretekst do wyprowadzenia protestujących w Sejmie rodziców osób niepełnosprawnych.
W rozmowie z portalem tokfm.pl posłanka Mucha twierdziła, że o planach sztucznego alarmu pożarowego i możliwego zadymienia dowiedziała się od protestujących. - Nawet tego typu narzędzia są teraz rozważane jako próba wyprowadzenia protestujących z Sejmu.
Posłanka wspomniała też o innych utrudnieniach, którymi borykają się rodzice niepełnosprawnych: zakazie otwierania okien, braku możliwości wypuszczenia dzieci na spacer czy niezdementowanej informacji, że w nocy może się odbyć się przeszukanie protestujących z psami pod kątem zagrożeń pirotechnicznych.
Centrum Informacji Sejmowej poinformowało, że informacja o rzekomo planowanym alarmie została zdementowana przez szefa CIS Andrzeja Grzegrzółkę w mediach społecznościowych. Grzegrzółka nazwał je "bałamutnymi pogłoskami".
Tekst został zaktualizowany o stanowisko przedstawicieli Sejmu.
DOSTĘP PREMIUM
- "W garze zawrzało ponad poziom". Polska u progu buntów w więzieniach? Ekspert: Napięcie stale rośnie
- Putin skleja się ze Stalinem. "Nowa tradycja w rosyjskiej propagandzie"
- Oświadczenie Redakcji TOK FM w sprawie komunikatu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji
- Piotruś Pan alimentów nie płaci, a do komornika przychodzi z matką. "To są moje byłe dzieci"
- Kowal tłumaczy, po co Zełenskiemu pociski dalekiego zasięgu. "To bardzo prosta rzecz"
- Ratownicy sprowadzili wyczerpanego narciarza. Akcja TOPR po zamknięciu Tatr
- Szewach Weiss nie żyje. Były ambasador Izraela w Polsce miał 87 lat
- Polki najczęściej chorują na raka piersi. A jedynie 30 proc. wykonuje mammografię
- Cały obszar Tatr zamknięty dla ruchu turystycznego
- Duży pożar w Rosji. Płonął magazyn ropy naftowej w pobliżu granicy z Ukrainą