Dr Wanda Półtawska, autorka deklaracji wiary katolickiej dla lekarzy i studentów medycyny, przeciwniczka in vitro,zabrała głos w sprawie karania kobiet za aborcję.
"Nie ma sensu karać kobietę za aborcję i dyskutować o aborcji jako o sprawie kobiety. To jest sprawa mężczyzny, który zrobił to dziecko, bo dziecko powstaje impulsem komórki męskiej - i czyn jest mężczyzny. A skutki chcemy zwalać na kobiety - to jest niesprawiedliwe" - mówiła na spotkaniu promującym jej najnowszą książkę.
Czytaj też: Portal udzielający porad na temat aborcji na celowniku prokuratury. "To nagonka"
Według wieloletniej przyjaciółki Jana Pawła II, to mężczyźni są winni, ponieważ wykorzystują kobiety. "Trzeba zatrzymać chłopaków - nie wolno ci dotknąć dziewczyny, bo ona wcale nie chce zajść w ciążę i zabijać dziecka. Ona chce, żeby ją chłopak adorował, a on ją wykorzystuje i zostawia, a na dodatek ogłasza, że aborcja jest sprawą kobiety" - podkreśliła dr Wanda Półtawska.
Powodem dokonywania przez kobiety aborcji jest, według lekarki, brak wsparcia ze strony ojca dziecka. Dlatego, jak mówiła, "aborcja to nie jest sprawa kobiety".
Głos Półtawskiej dyskredytuje działania prokuratury
Wanda Półtawska w 2014 opublikowała "Deklarację wiary lekarzy katolickich i studentów medycyny w przedmiocie płciowości i płodności ludzkiej". W dokumencie napisano m.in., że "ciało ludzkie i życie, będąc darem Boga, jest święte i nietykalne" oraz, że pogwałceniem "przykazań Dekalogu" są m.in. aborcja, antykoncepcja, eutanazja i in vitro.
Deklarację podpisało ok. 4 tys. lekarzy, pielęgniarek i studentów medycyny. Wśród nich był m.in. prof. Bogdan Chazan i obecny minister zdrowia - prof. Łukasz Szumowski.
Czytaj też: Były spin doctor PiS: Poglądy nowego ministra zdrowia to są poglądy ministra Arabii Saudyjskiej>>>
