Sopot pomoże uchodźcom. Syryjskie dzieci otrzymają wyjątkowe prezenty

Władze Sopotu przekażą syryjskim dzieciom, ofiarom wojny wózki inwalidzkie. Zbiórka pieniędzy trwała kilka miesięcy.

- Uzbieraliśmy około 80 tys. zł. Udało się za to kupić plus pozyskać dodatkowo 29 wózków - mówi prezydent Sopotu Jacek Karnowski

Chcą też leczyć 

Część z nich jest typowym sprzętem umożliwiającym poruszanie się, część umożliwi dzieciom, które w czasie wojny zostały kalekami, rozwijanie swoich pasji.

- Od opiekunów dzieci z Turcji, z miast pogranicza syryjskiego Killis i Gaziantep, wiemy, że bardzo by chcieli, aby ich podopieczni mogli grać w koszykówkę czy siatkówkę. Stąd część tych wózków jest wózkami sportowymi - podkreśla. 

W przyszłym tygodniu sprzęt zostanie przewieziony na lotnisko, skąd zostanie wysłany do Gaziantep. Jest też pomysł, aby dzieci wymagające operacji sprowadzić na leczenie do Polski. Jednocześnie pozyskiwane mają być też finanse na leczenie dzieci i dorosłych na terenie Turcji.

Kontenerowy obóz dla uchodźców 

W Gaziantep, blisko dwumilionowym mieście, mieszka 450 tys. uchodźców, 50 tys. z nich żyje w obozach. Jednym z nich jest "słynny" kontenerowy obóz. Na 145 tys. m kw. zlokalizowano 908 kontenerów wielkości 21 m kw. W każdym mieszka 4-6 osobowa rodzina. Natomiast w niewielkim Killis żyje 40 tys. mieszkańców oraz 60 tys. uchodźców.

Podczas ubiegłorocznej wizyty w Sopocie burmistrz miasta Killis przyznał, że zarówno Killis jak i Gaziantep przeznaczają spore środki na pomoc Syryjczykom. - Organizujemy centra pomocy, obozy i szkoły, ale czujemy się w tych działaniach osamotnieni - wyjaśnił. 

TOK FM PREMIUM