"Można wykręcać ręce matkom niepełnosprawnych i nic się nie dzieje!" Były szef MSW o brutalnej polityce PiS
Szef MSW w rządzie PO Bartłomiej Sienkiewicz opublikował w “Tygodniku Powszechnym” artykuł, w którym nazwał zawieszony dwa tygodnie temu protest niepełnosprawnych w Sejmie “współczesną Polską w pigułce” i skrytykował wykorzystywanie go w bieżącym politycznym sporze.
"Niesamowita brutalność" rządu PiS
- Matki niepełnosprawnych dzieci stały się zakładnikami wojny polsko-polskiej. Zniknęła istota problemu - w Poranku Radia TOK FM polityk rozwinął postawioną tezę o wygranej obu “polskich plemion” i przegranej “cierpiących i zdesperowanych”.
Przyznał również, że rząd PO również nie potraktował potrzeb niepełnosprawnych jako priorytetu. - Sam byłem w tej ekipie, wiem, że pewne rzeczy zaniedbano podczas analogicznego protestu - mówi. - Nie było jednak tej niesamowitej brutalności! Gdyby reakcje były takie jak obecnie, rząd Tuska upadłby w miesiąc - dodał z oburzeniem.
- Teraz można wykręcać ręce matkom niepełnosprawnych dzieci, odmawiać dostępu do toalety i nic się nie dzieje! PiS brutalizuje politykę. Rząd wykazał niezwykłą brutalność, która nie spotkała się z większymi reakcjami społecznymi - skrytykował w audycji. - Największy żal mam do Kościoła, który zachowuje się biernie - przyznaje.
Wizyta Lecha Wałęsy pomogła rządowej propagandzie?
W swoim artykule były minister skrytykował również odwiedziny Lecha Wałęsy w obozie protestujących. Dlaczego? - Siła tego protestu polegała na tym, że był on apolityczny. Wizyty opozycyjnych celebrytów umożliwiło propagandzie rządowej zakwalifikowanie zdesperowanych matek jako narzędzia politycznego walki z rządem. Jeśli mamy do czynienia z takim zaniedbaniem, z takim dramatem, nie powinno być Greka ani Żyda, PiS-owca ani PO-wca - mówi.
Czytaj też: Od 1 lipca nowe przepisy ws. niepełnosprawnych. Sprawdzamy, czy nie zabraknie fizjoterapeutów
Przypomnijmy. Sejmowy protest osób niepełnosprawnych i ich rodziców trwał 40 dni. Protestujący wyszli z budynku parlamentu, bo - jak tłumaczyli - bali się o życie i zdrowie swoje i swoich dzieci.
Nie udało się spełnić głównego postulatu protestu, czyli przyznania dodatku finansowego w wysokości 500 zł. Rząd spełnił jedno z żądań - zrównał rentę socjalną do kwoty najniższej renty z tytułu niezdolności do pracy. Świadczenie wzrośnie o 164 zł 70 gr.
- Obecny rząd nie gotowy do dialogu z nami. Jedynie do monologu. Nigdy nie zrozumiemy, że w naszym kraju skazuje się osoby niepełnosprawne, niezdolne do samodzielnej egzystencji na życie w biedzie i ubóstwie - mówiła Iwona Hartwich, jedna z protestujących matek.
-
"Zielona granica" w Białystoku. Agnieszka Holland: To, co władza mówi, nie robi na mnie wrażenia. Przeraża mnie coś innego
-
Orgia z seks workerem na plebanii w Dąbrowie Górniczej. Kuria zabrała głos
-
Awantura z Polską to temat numer jeden w Ukrainie. Obrywa się też Zełenskiemu
-
Próbowali zakłócić pokaz "Zielonej granicy". "Grupa chuliganów z wicemarszałkiem województwa"
-
Księża zorganizowali imprezę z męską prostytutką. Interweniowało pogotowie i policja
- "Czemu rosyjska telewizja mówi do mnie po polsku?". "Doniesienia z putinowskiej Polski" [FRAGMENT KSIĄŻKI]
- Brzetislav Danczak nowym ambsadorem Czech w Polsce. Pokieruje również misją dyplomatyczną w Kijowie
- Konfederacja w Katowicach. Pod Spodkiem słychać buczenie. "Niech wiedzą"
- Były szef PKW: Osób, które nie chcą wziąć udziału w referendum, nie można nazywać wrogami demokracji
- W mediach rządowych bezpłatny czas antenowy tylko dla PiS i Konfederacji. Jeden ważny szczegół