Thun o interwencji UE: Po to wstępowaliśmy do Unii, żeby wzajemnie pilnować swojej praworządności
3 lipca wejdą w życie te przepisy ustawy o Sądzie Najwyższym, które odsyłają dużą grupę sędziów SN w stan spoczynku, w tym pierwszą prezes Małgorzatę Gersdorf. O interwencję Komisji Europejskiej apelują m.in. byli prezydenci, premierzy oraz ministrowie spraw zagranicznych.
Spór Polski z Komisją Europejską na tle zmian w polskim sądownictwie trwa od grudnia zeszłego roku. Wtedy uruchomiono przeciwko polskiemu rządowi procedurę artykułu 7 unijnego traktatu. Daje on Unii Europejskiej możliwość dyscyplinowania i karania państw, które naruszają unijne wartości - w tym wypadku chodzi o niezawisłość sądów.
- Niestety, jestem zwolenniczką tego, by Trybunał Sprawiedliwości UE rozstrzygał w takich sytuacjach - mówi w Wyborach w TOKu europarlamentarzystka PO Róża Thun. - M.in. po to wstępowaliśmy do UE, żeby wzajemnie pilnować swojej praworządności. Od 1989 r. polskim sądownictwo nie było w tak podbramkowej sytuacji. Moim zdaniem unijne instytucje powinny reagować szybciej - uważa.
Czytaj też: Paweł Rabiej odpowiedział w TOK FM na pytania z referendum konstytucyjnego. "Są bez sensu" - ocenił
Z tą argumentacją zgadza się Hanna Gospodarczyk, przedstawicielka partii Razem. - Każdy logicznie myślący wie, Polacy głosując za przystąpieniem do UE podpisali się pod pewnymi zasadami, które nas obowiązują, w tym artykułem 2 [który mówi o unijnych wartościach - red.]. UE ma nie tylko prawo, ale też obowiązek, pilnowania praworządności w Polsce - mówi.
"To prezydent powinien stać na straży konstytucji"
Za jego postawę wobec ustawy zasadniczej goście Dominiki Wielowieyskiej skrytykowali Andrzeja Dudę. - To prezydent powinien stać na jej straży, ale on ją łamie - komentował dr Paweł Kowal z Instytutu Studiów Politycznych PAN, były wiceminister spraw zagranicznych.
Według Hanny Gospodarczyk wśród 15 pytań z planowanego prezydenckiego referendum poruszane są kwestie, które już w konstytucji są zagwarantowane, ale władza PiS ich nie przestrzega. - Należy przestrzegać konstytucji, która mamy i pan prezydent ma ku temu wszelkie narzędzia - podkreśla.
Zdaniem Pawła Kowala interwencja Komisji Europejskiej w kwestii polskiej praworządności już przyniosła pozytywny skutek. - KE dobrze to rozegrała. Samo to, że pod wpływem perswazji komisji, ustawy wracają do parlamentu, będzie instruktywny dla innych przypadków, które się mogą pojawić - twierdzi.