Prezydent Białegostoku chce, by Watykan prześwietlił trzech biskupów. Chodzi o skandale pedofilskie
Chodzi o kardynała Henryka Gulbinowicza i arcybiskupów Wojciecha Ziembę i Sławoja Leszka Głódzia. Każdy z nich przez jakiś czas związany był z Białymstokiem, każdemu rada miasta przyznała honorowe obywatelstwo. Każdy z nich został też wymieniony w dokumencie braci Sekielskich "Tylko nie mów nikomu", opowiadającym o pedofilii i jej tuszowaniu w Kościele katolickim.
- Tytuł honorowego obywatela nadawany jest osobom, których działalność i postawa powinny stanowić wzór; nie wyobrażam sobie, aby mogły go nosić osoby niegodne tego zaszczytu. Wyrażam nadzieję, że działania Ekscelencji pozwolą nam pozbyć się wszelkich wątpliwości w tej jakże istotnej dla nas sprawie - pisze do watykańskiego prokuratora, arcybiskupa Malty Charlesa Scicluny prezydent Tadeusz Truskolaski, zarazem prezes Unii Metropolii Polskich.
Z pomysłem rozważenia, czy trzej hierarchowie godni są honorowego obywatelstwa Białegostoku, wystąpiło kilku radnych Koalicji Obywatelskiej. I to właśnie do rady miasta, w której KO ma większość, należy przyznawania i ewentualne odbieranie obywatelstwa.
Arcybiskup Charles Scicluna pełni funkcję prokuratora w Kongregacji Nauki Wiary, od kilkunastu lat specjalizuje się w zwalczaniu pedofilii w Kościele Katolickim. Do Polski przyjeżdża w czerwcu, na zaproszenie Konferencji Episkopatu. Ma szkolić biskupów w kwestii zapobiegania i zwalczania pedofilii w Kościele.