Powszechny dostęp do internetu będzie zapisany w konstytucji?
Propozycja wyszła od młodych działaczy SLD. Oficjalnie zostanie zaprezentowana 19 grudnia podczas konwencji programowej partii. Jak się dowiedzieliśmy konstytucyjny postulat ma być umieszczony w programie wyborczym SLD i przy okazji prac nad zmianami w ustawie zasadniczej będzie forsowany w Sejmie.
Lewica za równym dostępem do internetu
- Jest pełna akceptacja kierownictwa dla tej propozycji - potwierdza Tomasz Kalita, rzecznik prasowy Sojuszu. Projekt ma być jednym z elementów całego dużego programu, którego realizacja ma zapewnić zaledwie w ciągu kilku lat powszechny dostęp do sieci na terenie całego kraju. - Tak, aby w każdym domu, obok gniazdka z prądem było gniazdko z internetem - mówi.
"Władza będzie musiała zapewnić każdemu dostęp do internetu"
Dyskusja nad konstytucyjną propozycją w partii już się zaczęła. Młodzi działacze szykują się właśnie do pierwszego partyjnego Zjazdu Młodych Samorządowców, który odbędzie się 12 grudnia. Ma w nim wziąć udział prawie setka młodych lewicowych radnych oraz burmistrzów z całego kraju.
- Nasz internetowy postulat będzie jednym z głównych tematów tego zjazdu. Chcemy go dobrze przedyskutować, a następnie projekt sformułować w formie uchwały na konwencję programową partii - mówi Łukasz Naczas, kierownik biura medialnego SLD. Dowodzi, że zapis w polskiej konstytucji o powszechnym dostępie do internetu jest potrzebny.
- Wymusi on bowiem pewne działania od władz szczebla krajowego po samorządy w tej kwestii. Będą zobowiązani do zapewniania wszystkim dostępu do internetu - przekonuje Łukasz Naczas.
SLD nie ukrywa, że wzoruje się na fińskich rozwiązaniach. Tam rząd w konstytucji zagwarantował wszystkim swoim obywatelom dostęp do internetu, na razie z prędkością 1 Mb/s.
Konstytucjonalista: To zaśmiecanie ustawy zasadniczej
Czy taki przepis w polskiej konstytucji rzeczywiście potrzebny? Konstytucjonaliści mają wątpliwości. Zdaniem prof. Piotra Winczorka z Uniwersytetu Warszawskiego wprowadzenie takiego przepisu do ustawy zasadniczej może tylko sprawić kłopoty rządzącym. - Nie jesteśmy tak rozwinięci, jak np. Finlandia. Poza tym nie wszyscy Polacy mają w swoich domach komputery - zauważa konstytucjonalista.
- Tym przepisem zaśmiecimy tylko ustawę zasadniczą - uważa z kolei dr Anna Młynarska - Sobaczewska z Uniwersytetu Łódzkiego. - Idąc tropem myślenia polityków tak samo przecież do konstytucji można wpisać prawo do mieszkania - dodaje.
DOSTĘP PREMIUM
- "Dziś nie płacę" i "dzida". Ale potem wracają, bo "pensja przyszła". Plaga kradzieży paliw na stacjach
- Ukraina urządziła "pokazuchę" przed szczytem z UE, ale na nie wiele się to zda. "Będzie rozczarowanie"
- Kaczyński nic nie wie o aferze "willa plus"? "Jest jak Jan Paweł II. Nikt mu jeszcze nie wydrukował Internetu"
- Polacy rezygnują z wyjazdu na ferie, a w Zakopanem właściciele hoteli zaniżają ceny. "Absolutne kuriozum"
- Oświadczenie Redakcji TOK FM w sprawie komunikatu KRRiT [aktualizacja]
- Rosyjscy hakerzy zaatakowali portugalską służbę zdrowia? To odwet za pomoc Ukrainie
- "Król jest nagi"? Najbogatszy azjatycki miliarder musi się tłumaczyć. "W Indiach to bohater"
- Rosjanie nie chcą walczyć w Ukrainie. 600 rezerwistów wróciło do kraju
- Ratownicy sprowadzili wyczerpanego narciarza. Akcja TOPR po zamknięciu Tatr
- Szewach Weiss nie żyje. Były ambasador Izraela w Polsce miał 87 lat