Poznańskim biletomatom szkodzą wandale i... słońce
Nikt bowiem nie pomyślał żeby maszyny ustawić tak, by ich ciekłokrystaliczne ekrany stały w cieniu. Teraz pasażerowie muszą się zastanawiać, jak stanąć, by dojrzeć menu biletomatu...
- Wspinam się na palcach, z góry lepiej widać.
- Przysłaniam dłonią lub całym ciałem ekran, robi się cień i jest zdecydowanie lepiej - wymieniają swoje metody na zakup biletów pasażerowie komunikacji miejskiej.
ZTM zdaje sobie sprawę z problemu i planuje eksperyment na najbardziej "nasłonecznionym" przystanku - położonym w samym sercu miasta "Bałtyku". Firma chce zainstalować specjalną osłonę.
- Nie planujemy żadnych kabin. Postawimy coś w formie planszy na dwóch nogach, oczywiście odpowiednio oddalone od samego biletomatu, by nasi klienci mogli bez problemu kupić bilety - tłumaczy Zdzisława Andrzejewska.
- Oczywiście nie stanie się to z dnia na dzień - będziemy w przyszłym tygodnia rozmawiać o możliwości realizacji naszego pomysłu z Zarządem Dróg Miejskich.
Większym problemem - według ZTM - są ciągłe ataki wandali na wolno stojące maszyny: - Jednak najczęściej niszczone są ekrany. Zakup i instalacja nowego to prawie 2 tysiące złotych. Biorąc pod uwagę, że tylko na ulicy Białczańskiej od początku roku musieliśmy już kilkukrotnie naprawiać zniszczone elementy biletomatów, to koszty naprawy idą już w tysiące złotych.
Zarząd Transportu zgłosił sprawę policji. Oprócz tego planuje zakup kamer, które pomogłoby łapać wandali na gorącym uczynku. - Szukamy urządzeń, które byłyby w stanie objąć "pole" kupującego z każdej strony.
Pytanie - dlaczego problemów ze słońcem i wandalami nie przewidziano 3 lata temu - gdy kupowano nowoczesny sprzęt. - Teraz już nie ma co wracać do roku kiedy je montowano, bo już nic nie zmieni. Trzeba znaleźć środek, by zadowolić klienta - mówi TOK FM Zdzisława Andrzejewska, zastępca dyrektora ZTM w Poznaniu.
Sprawdza się więc przysłowie: Mądry Polak po szkodzie.
Szefostwo Zarządu Transportu Miejskiego deklaruje, że instalacja osłony przeciwsłonecznej i kamer monitorujących biletomaty nie będzie drogie - będą to koszty rzędu kilkuset złotych.