ZTM vs pasażerowie. Kto przegrywa w tym starciu [DEBATA NA ANTENIE TOK FM]
Dziś przez cały dzień słuchamy Waszych relacji o nieprzyjemnych przygodach w komunikacji miejskiej, czy w strefach płatnego parkowania. Oglądajcie na stronie Tokfm.pl , słuchajcie Radia TOK FM i dzielcie się z nami swoimi doświadczeniami na Facebooku. Na opinie czekamy też pod warszawskim numerem telefonu TOK FM: 22 44 44 064
Nie jest łatwo być pasażerem. To prawda - na ulicach i w środkach komunikacji miejskiej jest coraz więcej biletomatów, jednak wciąż dla wielu osób kłopotem jest zakup biletu już kiedy są w autobusie. Pasażerowie liczą, że gdy szybko będą musieli skorzystać z autobusu od razu zakupią bilet - owszem, ale pod warunkiem, że będą mieli a) odliczoną kwotę, b) autobus nie będzie opóźniony i c) nie będzie aktualnie jechał. Tych obostrzeń jest sporo i trudno o nich wszystkich pamiętać, szczególnie, gdy dojdzie do tego niespodziewana kontrola biletów.
Sytuacja może być szczególnie stresująca dla osób spoza Warszawy, których w stolicy jest całkiem sporo. I które po usłyszeniu b"nie ma biletów" stają przed dylematem: wysiadać z pojazdu albo może kupić bilet od ludzi w autobusie.
Pasażerowie: "Kupienie biletu w autobusie to duży problem"
Jeśli ktoś myśli, że jadąc samochodem uniknie kłopotów, to jest w błędzie, szczególnie, gdy przebije się przez korki i znajdzie miejsce do parkowania - jeśli będzie ono płatne może nie uchronić się przed przygodami z parkomatami. Takich, jak widać z Waszych relacji, też nie brakuje.
Warszawscy kierowcy: "Z parkomatami mamy same problemy"
Oto niektóre z Waszych opinii na temat komunikacji publicznej:
- Marcin: Po za tym trudno przewidzieć, że się będzie jechało komunikacją i wcześniej zakupić bilet?
- Konrad: We Wrocławiu w każdym pojeździe jest biletomat akceptujący Mastercard, Visę i kartę miejską. Tak wiem, nie rozwiązuje to problemu drobnych.
- No właśnie...w ogóle kupowanie jednorazowych biletów to komplikowanie sobie życia...nie lepiej kupić miesięczny i mieś sprawę z głowy...
- Joanna: W Łodzi też są takie biletomaty na karty, ale niestety nie we wszystkich pojazdach. Też miałam przypadek, że nie mogłam kupić biletu, bo nie miałam drobnych. Najtrudniej jest w niedziele i święta, kiedy część kiosków jest nieczynna.
- Piotr: To normalne, że państwowe przedsiębiorstwo ma w dupie klientów. Zapewne prywatny przewoźnik miałby wydać...Zlikwidować ZTM i jakieś durne licencje taxi.
- Basia: Nie mam przy sobie zapasu biletów na cały rok, bo b. rzadko korzystam z komunikacji miejskiej, więc 1. byłam zmuszona kupić bilet u kierowcy w niedzielny poranek, w autobusie bez automatu: - miał tylko godzinny, najdroższy. Kiedy się zdecydowałam, usłyszałam tylko lakoniczne: drobne! (miałam tylko 5 zł, a byłam świadkiem, jak przede mną ktoś kupił bilet naręczem drobnych, które by przy dobrej woli kierowcy starczyły do wydania mi reszty) i nie sprzedał. 2. innym razem dając kierowcy wyliczone pieniądze, usłyszałam, że to gówno (50gr= 4x10gr + 2x 5gr), po czym kazał się odsunąć od drzwi, przez które ostentacyjnie wyrzucił monety. itp, itd...
- Conrad: Mnie dziwi ciągle to, że ZTM nie potrafi uruchomić najprostszego systemu do kupowania biletów przez SMS z dowolnej sieci komórkowej, bez potrzeby posiadania konta w specjalnym serwisie, czy ładowania kasy zdalnie do tego serwisu. Wysyłam SMS i mam bilet ... czy to takie trudne do zrealizowania?
- Wojtek: A w Krakowie jest bardzo dobrze: świetny, nowoczesny tabor, niewygórowane ceny za bilety (choć ostatnio podrożały), dobrze rozplanowana siec komunikacji. Jedynym mankamentem jest zbyt mała liczba autobusów w godzinach szczytu. Jeśli nie wsiadasz na pętli o godz. 8, to dwa przystanki dalej już nie wepchniesz się do autobusu.
- Renata: Mam jedno spostrzeżenie odnośnie nie do zarządzania komunikacją miejską, ale zachowania pasażerów. Mianowicie w Londynie wszyscy pasażerowie siadają pod oknem, żeby ułatwić zajęcie miejsca innym, u nas zaś (mówię o Warszawie) wiele osób i młodych i starszych lubi mieć dla siebie dwa miejsca.
- Jagoda: Z komunikacji miejskiej w Poznaniu korzystam sporadycznie. Jest dość punktualna, tabor zmienia się stopniowo na nowy, jest za to duży problem z dostępnością biletów.
- Krisunio. Na Śląsku są bardzo drogie bilety, kiepski tabor (raptem ok.1% ma klimatyzację), brak dobrej nocnej komunikacji.
-
Marcin W. w rękach policji. Jest podejrzany o zabójstwo dwóch osób
-
"Drastyczne" rekolekcje w Toruniu. "Żadna fundacja tego nie zrobiła, a w kościele dzieci to widziały"
-
Paweł Śpiewak nie żyje. Znany socjolog miał 71 lat. "Postać wieloformatowa"
-
Zapadł drugi wyrok w sprawie znanego aktora Jerzego S.
-
PiS szykuje podwyżkę 500 plus? Ekspertka policzyła. "To i tak nie pokryje inflacji"
- Papież Franciszek nadal w szpitalu. Watykan podał, kto odprawi mszę w Niedzielę Palmową
- Konfederacja, elektromobilność i "Krok niewystarczający, żeby wygrać wybory", czyli Trzaskowski zamiast Tuska
- Daniel Obajtek wybrany na nową kadencję. Szefem Orlenu ma być przez kolejne 3 lata
- "Wielki dzień hańby dla MKOI". Czy Polska powinna zbojkotować igrzyska olimpijskie w Paryżu?
- Niekompletne granice związku. Kirgistan i Tadżykistan