Redakcja "Gazety Polskiej Codziennie": kibole, znane nazwiska, niezadowoleni z pensji

Dużo kolorowych zdjęć, krótkie, przystępne teksty i... felietony "Starucha" - tak ma wyglądać "Gazeta Polska Codziennie". Nowy dziennik trafi do kiosków w piątek. Wokół tytułu już jest głośno, ostatnio za sprawą TVP, która odmówiła emisji spotów reklamowych pisma. To jednak nie jedyne problemy gazety. Dziennikarze narzekają na płace, a eksperci nie wróżą dziennikowi sukcesu - pisze "Rzeczpospolita".

"Gazeta Polska Codziennie" będzie miała formę tabloidu. Będzie się w niej dużo kolorowych zdjęć, krótkie teksty, felietony i rysunki oraz jeden dłuższy tekst przewodni. Oprócz tego raz w tygodniu mają się ukazywać: duży wywiad, większy tekst publicystyczny, strona poświęcona Kresom i strona na temat historii. W logo dziennika będą tytuł wypisany białymi literami na czerwonym tle i mały wizerunek orła. Pismo będzie kosztować poniżej 2 zł.

Stankiewicz, Pospieszalski i Isakowicz-Zaleski w redakcji

- Robimy coś, czego na prawicy nie robił nikt od lat 90. Były różne próby, niektóre udane, ale koncentrowały się na docieraniu do tzw. inteligencji. My koncentrujemy się na zwykłych ludziach - powiedział "Rzeczpospolitej" Piotr Lisiewicz, który będzie kierował działem opinii nowego dziennika.

Znane są też nazwiska szefów pozostałych działów. Krajowym i politycznym ma pokierować Dorota Kania, zagranicznym Olga Doleśniak-Harczuk, śledczy obejmie Anita Gargas, a dział kultury - Jan Pospieszalski.

W zespole redakcyjnym znajdą się też Ewa Stankiewicz (reżyserka i scenarzystka, współautorka filmu "Solidarni 2010"), ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski, prof. Andrzej Waśko (były wiceminister edukacji narodowej, kandydat PiS w wyborach), Ryszard Czarnecki (europoseł PiS), Joanna Lichocka, Dawid Wildstein oraz Teresa Bochwic - podaje "Rzeczpospolita". Redaktorem naczelnym będzie Tomasz Sakiewicz.

Źle opłaceni dziennikarze i kibole-felietoniści

Oprócz tego do pisma ma trafić wiele osób z "Gazety Polskiej" i portalu niezalezna.pl. Dziennikarze tygodnika narzekają na to, że za dwa razy więcej obowiązków będą dostawać taką samą pensję, frustruje ich też, że "nowi" będą lepiej opłacani - pisze "Rzeczpospolita".

Kontrowersje budzi współpraca dziennika z Piotrem "Staruchem" Staruchowiczem, jeden z przywódców kiboli Legii Warszawa, który obecnie siedzi w areszcie z zarzutem rozboju. "Staruch" w nowej gazecie będzie pisał felietony. Redakcja złożyła podobną ofertę także Krzysztofowi "Litarowi" Markowiczowi, szefowi kiboli poznańskiego Lecha oskarżonemu o oplucie mężczyzny podczas meczu. - "Litar" się waha, ale jesteśmy dogadani z przedstawicielami innych środowisk kibicowskich - powiedział "Rzeczpospolitej" członek redakcji.

Awantura o spoty z TVP

"Gazetę Polską Codziennie" będą reklamować dwa spoty reklamowe. TVP odmówiła emisji jednego z nich, tłumacząc, że reklamówka zawierała treści o charakterze agitacji wyborczej, więc jej emisja w zwykłym paśmie reklamowym byłaby niezgodna z prawem.

- W spotach pojawiają się w nawiązania do niewyjaśnionych zagadek kryminalnych ze sceny politycznej oraz do pewnego incydentu, który wydarzył się na ulicach polskich miast. Nazwiska, które tam się znalazły, dotyczyły zmarłych osób, więc nie ma mowy o agitacji wyborczej - zdradził Tomasz Sakiewicz portalowi Presserwis. Wydawcy nazwali decyzję stacji "drastycznym i bezprawnym ograniczania wolności słowa" i zapowiedzieli, że powiadomią o tym prokuraturę. Spoty mają zostać opublikowane dziś na stronie niezalezna.pl, ma je tez emitować Polsat.

"Gazetka robiona pod wybory" czy potencjalny hit?

Czy "Gazeta Polska Codziennie" ma szanse powtórzyć sukces prawicowego "Uważam Rze"? Większość ekspertów w to wątpi. - Dzienniki tracą czytelników. W dodatku reklamodawcy nie garną się do prasy prawicowej. Jej czytelnicy nie są skłonni do zakupów i nie poddają się działaniom marketingowym. - powiedział miesięcznikowi "Press" Jakub Bierzyński, szef domu mediowego Omnicom Media. - Jak dla mnie to gazetka typowo wyborcza, robiona pod wybory dla PiS. Może na to wskazywać choćby data wydania. Kto wie, czy po nich nie zwiną majdanu - stwierdziła Janina Paradowska z "Polityki" w rozmowie z "Rzeczpospolitą".

Niektórzy specjaliści zwracają jednak uwagę na to, że nowe pismo może trafić w rynkową niszę. - "Nasz Dziennik" cienko przędzie, a "Rzeczpospolita" kierowana jest raczej do przedsiębiorców. Przy cenie poniżej 2 zł ten projekt teoretycznie ma szanse się udać - mówi socjolog i medioznawca prof. Wiesław Godzic. - Duża grupa społeczna o poglądach prawicowych nie ma swojego dziennika. "Rzeczpospolita" jest dość elitarna, a "Fakt" czy "Super Express" nie mają wyraźnej linii politycznej. Gazeta Sakiewicza może to wykorzystać - wtóruje mu Piotr Bieńko, dyrektor zarządzający Mediasense.

TOK FM PREMIUM