Jak szkoły wyciągają pieniądze. "Jest tylko sekretariat, uczniów brak"
Prywatne szkoły dla dorosłych to często maszynki do wyciągania publicznych pieniędzy. Zdarza się, że zajęcia wcale się nie odbywają, a uczniom chodzi tylko o legitymacje uprawniające do zniżek - pisze "Gazeta Wyborcza".
Ile szkoły dostają za jednego ucznia? To zależy m.in. od miasta i typu placówki - np. w Bydgoszczy płaci się od 154 zł do 314 zł miesięcznie.
Nadużycia ułatwia to, że część szkół jest bezpłatna. Uczniowie "martwe dusze" nie muszą się więc martwić, że ktoś zażąda od nich czesnego. Bezpłatne są ogólniaki dla dorosłych i część szkół policealnych kształcących w prawie wszystkich zawodach - od murarzy przez masażystów po kosmetyczki.
W Lublinie w trzech szkołach działał tylko sekretariat, a uczniów nie było.
Cały tekst w serwisie internetowym ''Gazety Wyborczej'' .
Oni zginęli w katastrofie - hokeiści Lokomotiwu Jarosław [ZDJĘCIA] >>
POPULARNE
NAJNOWSZE
-
PiS boi się "Zielonej granicy"? "To nie Holland zrobiła z polskich funkcjonariuszy bandytów"
-
Generał Skrzypczak poruszony doniesieniami o inwigilacji. "Nie wiem, czym sobie zasłużyłem"
-
Księża zorganizowali imprezę z męską prostytutką. Interweniowało pogotowie i policja
-
Radlin jak śląskie Pompeje? Mieszkańcy żądają wyjaśnień. "Nie wiemy, co na nas spadło"
-
"Nie umią w te klocki". Sienkiewicz o błędach PiS w relacjach z Ukrainą
- Jak naprawić relacje Polski z Ukrainą i Brukselą? Przedwyborcza debata w Radiu TOK FM
- O czym jest "Zielona granica"? "Polska jest tam na drugim planie"
- Polska i Ukraina "nakręcają spiralę fatalnych relacji". "Strzelanie po kolanach, które broczą krwią"
- "Opozycja może te wybory wygrać, tylko naobiecywała cuda na kiju"
- Zmarł po kąpieli w Bałtyku. "Miał rany na skórze"