To on wraz z kpt. Wroną sprowadził boeinga na ziemię. Kim jest drugi pilot Jerzy Szwarc?

"Już po wszystkim, jestem szczęśliwy". Takie były pierwsze słowa, jakie żona Jerzego Szwarca usłyszała od męża po tym, jak pilotowany przez niego wraz z kpt. Wroną boeing wylądował na lotnisku Chopina bez podwozia. Kim jest drugi pilot bohaterskiej załogi, której profesjonalizm ocalił od śmierci 231 osób?

Lądowanie Boeinga 767 - rozmowa wieży z pilotem

To jego spokojny głos słychać na nagraniu rozmowy z wieżą kontrolną , które usłyszała prawie cała Polska. Kiedy kpt. Tadeusz Wrona skupiał się na prowadzeniu 200-tonowego boeinga, by jak najdelikatniej dotknąć pasa startowego na warszawskim Okęciu, drugi pilot Jerzy Szwarc prowadził korespondencję z wieżą kontrolną lotniska.

Zobacz jak załoga samolotu wspomina awaryjne lądowanie

- Siedziałam przed telewizorem i czułam, że jestem w tym boeingu. Słyszałam komendy, instrukcje, wiedziałam co się dzieje i znałam najgorszą wersję tego, co za chwilę może się wydarzyć. Nie jako żona. Jako stewardessa - powiedziała w rozmowie z TVN24 żona pilota , Dorota Sołowińska-Szwarc. Na szczęście niedługo później ("Jego telefon długo nie działał, usłyszeliśmy się dopiero godzinę po tym, jak wylądowali" - opowiadała żona pilota) Jerzy Szwarc mógł jej zameldować, że wszystko w porządku.

Wrona: Podwozie zawsze się otwierało... Kapitan zbiera oklaski

II pilot z Podlasia. "To nasza duma"

Drugi pilot Boeinga 767, który we wtorek wylądował na warszawskim lotnisku Chopina bez podwozia , pochodzi z Podlasia, z miejscowości Nowosady koło Hajnówki . "To nasza duma" - pisze o nim miejscowa gazeta . Wciąż mieszka tam jego rodzina, a pilot, według "Kuriera Porannego", często rodzinną miejscowość odwiedza. Skończył tam nieistniejącą już szkołę podstawową, a jej dawni uczniowie doskonale go pamiętają.

- Zawsze jak pamiętam trochę starszy był ode mnie, ale zawsze w piłkę w szkole graliśmy. Potem wyjechał na szkołę oficerską - opowiada "Kurierowi Porannemu" Stanisław Sokołowski, kolega pilota z czasów szkolnych.

30 lat doświadczenia w lotnictwie

Jeszcze zanim Jerzy Szwarc rozpoczął naukę w szkole oficerskiej, w 1980 r. ukończył - jako bardzo dobry uczeń - Technikum Drzewno-Mechaniczne w Hajnówce. Przedstawiciele szkoły są oczywiście dumni z absolwenta .

Przez następne lata Jerzy Szwarc zbierał doświadczenie, które zaprocentowało we wtorek podczas dramatycznego lądowania. Przez 15 lat służył w lotnictwie wojskowym, kolejne 15 - w cywilnym. Może dlatego tuż przed lądowaniem boeingiem "na brzuchu" tak spokojnie rozmawiał z wieżą kontrolną lotniska Chopina.

- Dobrze, że Pan Bóg pozwolił im wylądować - powiedziała białostockiej "Gazecie Współczesnej" matka pilota, Irena Szwarc.

Top 5 ekstremalnych lądowań [WIDEO] >>

TOK FM PREMIUM