W piątek ulicami Warszawy ma przejść organizowany przez Młodzież Wszechpolską i Obóz Narodowo - Radykalny "Marsz Niepodległości". Jego pokojową blokadę zapowiada skupiające środowiska antyfaszystowskie "Porozumienie 11 Listopada, które organizuje wiec "Kolorowa Niepodległa". Happening rozpoczyna się w samo południe na ul. Marszałkowskiej, pomiędzy pl. Konstytucji a Rondem Dmowskiego.
"Ja tego patriotyzmu nie zauważam"
- Obawiamy jak będzie wyglądał obraz manifestacji tzw. patriotycznej, na którą już wiemy, że będzie mobilizacja środowisk skrajnie prawicowych, chuligańskich - mówi TOK FM jeden z anarchistów przygotowujących kontrmanifestację. Te obawy podzielają służby. Największym problemem są pseudokibice. Ewa Gawor z Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego stołecznego ratusza, przyznaje, że głównym celem kiboli jest ochrona marszu i zadyma z policją. - Boję się szalikowców, boję się kibiców. Mówią o swoim patriotyzmie na co dzień. Ja tego patriotyzmu nie zauważam - mówi.
Chcą blokadę marszu zamknąć w kleszcze
Według informacji TOK FM bojówkarze Legii Warszawa spotykają się w "Źródełku" (ul. Myśliwiecka 9) czyli knajpie Legionistów. Stamtąd ruszają na plac Konstytucji. Mają nie zabierać ze sobą barw klubowych, ale już teraz wiadomo, że część z nich nie zastosuje się do tych zaleceń.
Jak otwarcie przyznają nasi rozmówcy związani z ONR (oficjalnie mają zakaz wypowiedzi dla radia TOK FM), grupy zadymiarzy do koncentracji swoich sił wybrały m. in. dwa miejsca w okolicach ulic Hożej, Kruczej, Wspólnej i Wilczej. Tuż przy Marszałkowskiej, a za miejscem gdzie odbędzie się happening Kolorowa Niepodległa. Chuligani z Legii chcą blokadę marszu zamknąć w kleszcze. Takich miejsc gdzie zbierają się chuligani ze stadionów jest w okolicach przemarszu trasy więcej. Kolejne grupy, na oficjalnie zarejestrowanych pikietach, mają zająć miejsca przy rotundzie na Rondzie Dmowskiego czy w okolicach placu na Rozdrożu, gdzie kończy się"Marsz Niepodległości".
