Warszawa: Protest przeciwko wydobywaniu gazu łupkowego
W Warszawie trwa właśnie zamknięta międzynarodowa konferencja, gdzie spotykają się przedstawiciele firm z całego świata wydobywających ten surowiec. Protest ekologów zapowiadał się spokojnie. Przed konferencją ekolodzy grali na bębnach, rozwiesili wielki transparent.
Protest przeciw wydobyciu gazu: "Korporacje dzielą łup(ki)"
Ale potem druga grupa ekologów rozpoczęła okupację sali. Protest trwał dwie godziny. Interweniowała policja, która "odblokowała" salę i zatrzymała część aktywistów. Przewieziono ich na komendę policji w śródmieściu. Mogą spodziewać się zarzutu naruszenia miru za co grozi do roku pozbawienia wolności.
Główne obawy przeciwników to ekologiczne konsekwencje metod wydobywczych polegających na wstrzykiwaniu chemikaliów do wnętrza ziemi, by w ten sposób uwalniać gaz.
Oprócz tego protestujący sprzeciwiają się wchodzącym od stycznia nowym regulacjom w prawie górniczym ułatwiającym koncernom wydobywczym pracę w Polsce. Według nich zdejmą one z firm odpowiedzialność, oraz pozwolą na zminimalizowanie kosztów choćby przez użytkowanie za darmo wody, która do wydobywania gazu łupkowego potrzebna jest w wielkich ilościach i na długo pozostaje zanieczyszczona.